Jakoś nie wciągnął mnie ten film, może dlatego że to drugi film z rzędu o zemście jaki dzisiaj oglądałem hmm, a może dlatego że po prostu jest kiepski.
Jakoś w ogolę nie było mi szkoda głównego bohatera i tego co przytrafiło się jego rodzinie. W filmach tego typu ważnym aspektem jest zżycie się w pewnym sensie z protagonistą, i trzymanie kciuków za to by udało mu się dokonać zemsty. W tym filmie niestety tego nie było, po głównym bohaterze zupełnie nic nie było widać, żadnej traumy czy chęci zemsty, ogólnie rola Aikawy mi się nie podobała.
No i jeszcze ten motyw w którym, nastolatek Kamiki jak jakiś wielki boss, wysyła esemesem zlecenia na ludzi, które banda dzieciaków wykonuje mimo że nigdy nie spotkali się z Kamikim.
Jak dla mnie nudnawy film któremu daje 4/10.