To jest jednak przereklamowany film. Po pierwsze dosyć nudny, bo związek homo raczej nie jest interesujący dla hetero. Po drugie aktorzy w filmie nawet się nie całowali - z aktorkami owszem, ale nie ze sobą, mieli tylko przywarte usta do siebie. Po trzecie ich pierwszy kontakt seksualny, Ennis od razu włożył Jackowi, bez żadnych tam pieszczot czy całowania. Jak dla mnie to ukazuje zezwierzęcenie homoseksualizmu. Widzieliście w jakimś filmie, żeby romans normalnych ludzi zaczynał się od penetracji?
Oprócz tego chcę jeszcze coś napisać. To nie jest w sumie słaby film - jest sprawnie nakręcony. Mimo, że trochę nudny, to jest nawet smutny. Jednak pokazuje tak naprawdę coś innego niż to co piszecie, że widzicie w tym filmie. Wy postrzegacie to jako film nawołujący do walczenia o swoje prawa. A to przecież jest film o tym, żeby nikomu się do jego prywatnego życia nie wpieprzać.
PS. Jeśli mówimy do kogoś "ty to tolerujesz?" to chodzi nam o to, że ten ktoś wie, że coś jest nieprawidłowe, ale przymyka na to oko. I o to chodzi w tolerancji, niestety lewicowa homo propaganda przeinaczyła to słowo - wg nich ktoś tolerancyjny to ktoś popierający coś, sprzyjający temu.
PS2. Homofob - fobia to paniczny lęk przed czymś. Dlaczego więc określa się wszystkich przeciwników homoseksualizmu tym słowem? Przecież nikt się gejów panicznie nie boi.
" A to przecież jest film o tym, żeby nikomu się do jego prywatnego życia nie wpieprzać."
To chyba trzeba sproboweac sie zastosować.
Bardzo naiwny tekst, zupełnie jakbyś był prawiczkiem, który przedawkował komedie romantyczne. W dramatach obyczajowych często można zobaczyć scenę, w której pan i pani zdzierają z siebie ubranie i odrazu przystępują do rzeczy. Na drugi dzień scena w namiocie wyglądała już tak jak ci się podoba, z pocałunkami, przytulankami itd.
Co do pocałunku to najwyraźniej innym widzom się podobał:
http://blogcritics.org/video/article/brokeback-mountain-takes-mtvs-best-movie/
Ja jestem prawiczkiem :)
Co do filmu to w wielu filmach,serialach są takie sceny
Ja ostatnio oglądam serial True Blood i są sceny jak w porno (no może trochę inna praca kamer)
I takie sceny nie robią jakoś na mnie specjalnie wrażenia.