Daje LOVE nie widziałem nigdy tak dobrego filmu. Dla mnie najlepszym momentem jednocześnie najgorszym był moment rozmowy telefonicznej z żoną Twista... mimo rozmowy pokazuje się obraz pobicia - które daje zgodnie z tym obrazem identyczne obrażenia jak "wybuch opony" - w tamtych czasach nikt by nic nie udowodnił.
Ale patrząc od innej strony - wolałbym żeby tego drugiego to spotkało...
Ale to było wiadome że tak się skończy - chciałbym zobaczyć wersję jak oni to ranczo założą ;)
Właśnie na tym polega owo niespełnienie i marzenie, do którego każde z nich dążyło, ale jak to zwykle bywa, nie robia tego, bo konwenanse...wygoda, komfort, stałość tego co się ma. Żadne z nich nie zawalczyło o to piekne marzenie. A gdyby nawet sie zdecydowali to gwarantuje, nie ogladaloby sie nam tego z tak wielka ochota i przyjemnoscia, juz nie.....stad ten film uważam za wyjątkowo piękny. A muzyka, dosłownie powala, absolutna rewelacja!