Co ja właśnie obejrzałam? Chyba teraz mogę się nazywać prawdziwą fanką Mishy, skoro ścierpiałam dla niego ten film. Co za udręka
Uuuch! Może kolejne filmy też nie będą wybitne, ale za to najgorsze chyba już za nami ;)
Przyznaję się bez bicia, że ja też postanowiłam obejrzeć ten film dla Mishy...raaaany, mordęga. A swoją drogą ciekawe ile jeszcze pomysłów na koniec świata mają scenarzyści?
Ja też. Na początku oglądania nie dowierzałam, potem się śmiałam, a w końcu... wciągnęłam się. xD
I ciągle mam wrażenie, że on tam zagrał dla jaj. ;)
bez bicia przyznam się, że włączyłam film tylko z powodu Mishy, ale nie zawiodłam się. faktycznie efekty specjalne nie poruszały, ale ogólnie film ciekawy i Misha zagrał świetnie :)
Kurczę, też w sumie miałam zamiar obejrzeć to tylko ze względu na Collinsa (co i tak zrobię) ale muszę przyznać, że mój entuzjazm osłabł