Komercyjni twórcy zapominają że kluczem do sukcesu jest fabuła, nawet (a może przede wszystkim) w filmach sf. O ile pierwsza część jest jednym z najlepszych hoororów sf jakie widziałem o tyle druga część jest przykra.
obejrzałem niedawno oby dwie częsci, najpierw druga potem pierwsza i zdecydowanie druga najnowsza jest lepsza:) zdecydowanie wiec nie widze tu żadnej obrazy:P