PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=478662}

Tajemnica Syriusza: Polowanie

Screamers: The Hunting
2009
4,9 3,2 tys. ocen
4,9 10 1 3204
Tajemnica Syriusza: Polowanie
powrót do forum filmu Tajemnica Syriusza: Polowanie

Wszystkie filmy o podboju kosmosu mają podobny nudny klimat. Kosmonauci wysyłają w
kosmos specjalnie skonstruowane inteligentne roboty, które szukają pozaziemskich
cywilizacji i zielonych ludków. Gdy ich znajdą zaczynają się sceny Gwiezdnych Wojen.
Fantastyka to głównie filmy dla nastolatków lubiących sobie pograć w podobne gry na
kompie:P

Tomik_4

Skoro chcesz jechać proszę bardzo.Przeczytałem Twój post i elegancko mam wrażenie ,że sam przed sobą boisz się przyznać iż oglądasz z namiętnością.Fantastyka człeniu to również to co dzieje się w twojej głowie więc podziel sam siebie na rzeczywistość,odrzuconą przez ciebie fantastykę,marzenia,pragnienia etc. i włącz Mechaniczną Pomarańczę.Potem wyjdź na obce osiedle i rzeczywistość ci zaszczeka.Następnie napisz posta jak bardzo film różnił się od twojego położenia w tamtej chwili.To był tylko prosty przykład bo nie będę się rozwodził na temat sposobu myślenia i nawet obrażać mi się ciebie nie chce.

ocenił(a) film na 6
badface

Dobre :D

użytkownik usunięty
Tomik_4

?? Dziwny ten twój post. Czy my aby na pewno widzieliśmy ten sam film? Gdzieś ty tam widział jakichś kosmitów. Może przegapiłem, bo ten film był tak nędzny, że tylko przez wzgląd na pierwszą część, obejrzałem go do końca.

ocenił(a) film na 7
Tomik_4

Taką skrajną tematykę filmów trzeba po prostu lubić. Jak ktoś nie lubi zombie to nie idzie na film o zombie. Jak ktoś nie lubi musicali to nie chodzi na filmy typu "High School Musical" i tyle... Widziałeś chociaż film, pod którym to napisałeś ?

tomuke

Owszem widziałem. Trudno mi dziś oceniać filmy s-f, które jako nastolatek uwielbiałem zwłaszcza "Gwiezdne wojny" czy filmy o podboju kosmosu. W połączeniu z tymi filmami bardzo interesowałem się astronomią. Teraz śmieszą mnie te obserwacje planet czy gwiazd astronomów nie mówiąc już o sporadycznych doniesieniach o UFO. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
Tomik_4

Skoro widziałeś to już się nie czepiam i zwracam honory :) Aczkolwiek dalej nie rozumiem sensu oglądania filmu, skoro tematyka w nim zawarta Cię po prostu nie interesuje :) To tak jakbym Ja oglądał musicale (których szczerze nie znoszę) a później wystawiał każdemu kiepską notę, że jest do kitu itp... Mógłbym ale pozostawiam to ludziom lubującym się w danym gatunku :)

Tomik_4

Ja osobiście nie nazwałbym "Gwiezdnych Wojen" Science Fiction. Już im bliżej do baśni fantasy, tylko z laserami i mocą zamiast czarów. SF to gatunek w którym naukę i jej osiągnięcia stawiamy na pierwszym planie i nie to, że zamiast ołowianej kuli w lufy wylatuje światło, ale to jak zdobycze nauki wpływają na nas jako ludzi, jak nas zmieniają i co w nas, mimo naszych usilnych starań, pozostaje niezmienne i zwierzęce. Z drugiej strony, spora część SF dotyczy tego, co możemy spotkać tam, gdzie dotąd nie udało nam się dostać, co się stanie po przekroczeniu granic, które dziś wydają się nam nieprzekraczalne. Jak my się zachowamy, co się z nami stanie, czym się staniemy. W SF z rożnych lat widać też co w nauce budziło nasz niepokój, co nas intrygowało i co było "nowe". Przecież nawet "Frankensteina" należy uznać za SF (Horror-SF, ale jednak SF). A w "Tajemnicy Syriusza" i też wielu innych, mamy kolejne ważne pytanie, kiedy byt staje się żywą istotą, kiedy żywa istota staje się człowiekiem i kiedy człowiek przestaje nim być. Niestety, jest też sporo kiepskich filmów jak w każdym gatunku, i w przypadku SF to rzeczywiście jest "wykopaliśmy coś i... rzeź" albo "wysłaliśmy statek i nie dawał znaku życia od X lat, a teraz odebraliśmy sygnał SOS i.... rzeź". Ale to są po prostu słabe filmy, a nie gatunek. Kolega tomuke posłużył się doskonałym przykładem musicali. Można ich nie cierpieć, ale nie można budować opinii o gatunku na podstawie High School Musical, bo było by to krzywdzące dla takich produkcji jak choćby Jesus Christ Super Star, Hair, Skrzypek na dachu czy nawet Sweeny Todd.
Tajemnica Syriusza: Polowanie to według mnie słaby film, zbyt słaby byś budował na nim swoją opinię o SF. Sprawdź Odyseję Kosmiczną 2001, Event Horizon, Blade Runner, Tajemnicę Syriusza... no wymieniać można długo... na pewno znajdziesz coś dla siebie, niezależnie czy lubisz akcję czy lekkie filozofowanie ;-) I proszę nie uznawaj, że SF oznacza, że film dzieje się w kosmosie i jest wojna lub inny rodzaj walki (mimo, że bardzo często w SF te dwa elementy występują). Nawet te filmy o eksploracji kosmosu, często z pozoru tylko są o eksploracji kosmosu. Tak jak na przykład Czas Apokalipsy, tylko z pozoru jest o wojnie w Wietnamie. ps.: sorry za archeologię, ale dopiero jak się rozpisałem to zauważyłem, że wątek z 06.2012 ;)