Po obejrzeniu tego czegoś po prostu straciłem na chwile wiarę w ludzkie możliwości umysłowe. Największym horrorem nie są autonomiczne mobilne miecze (jak się nazywają w oryginale Second Variety) ale wszystko inne. Po pierwsze od tego filmu wręcz zionie taniością - widać to w scenografii, wnętrze statku kosmicznego wygląda jak jakiś garaż a stroje załogi to nie skafandry tylko jakieś ubranie robocze na budowę. Fabuła z drobnymi odchyleniami jest dosłownym powtórzeniem tej z pierwszej części z tym, że tutaj obok fatalnej jakości zdjęć i montażu (bardzo statyczny, plener filmowany był jakim jest) panuje wszechobecna nuda, nic nie przyciąga uwagi bo jest wtórne. Gwoździem do trumny jest przerażająca gra aktorów - nie wiem, ale chyba wyłapali ich z ulicy - i niewiarygodnie wręcz idiotyczne zachowanie ich postaci. Przykład był ewidentny gdy trafili do fabryki robotów - w ogóle nie było widać, że to żołnierze - ruszali się tam jakby weszli do knajpy, zero zabezpieczenia terenu, zero taktyki - można było by ich wyciąć jak trawnik na wiosnę. Niestety takie coś strasznie w*****a a jest to właśnie dowód na taniość (tandetność) tego dzieła - w normalnych filmach najmuje się np zawodowych sołdatów jako konsultantów.
Po przebrnięciu do końca zakończenie okazuje się równie przewidywalne jak cała reszta. Szczerze odradzam ten film, może się podobać tylko dzieciakom z podstawówek - z tym, że nie mogą go oglądać bo jest on tylko dla dorosłych:-)
Wspomnę jeszcze, że denerwujące jest pewne zjawisko - otóż zdarza się film, który choć ma dość mały budżet, nawet po latach, bardzo trzyma poziom - przykładem jest właśnie Screamers. Obecnie robi się często takie fatalne kontynuacje za grosze a jedynym atutem ma być jakiś lepszy aktor - tutaj jest nim Lance Henriksen. Analogiczna sytuacja przedstawia się w filmie Pulse - opinie mogą być różne o nim ale na pewno był zrobiony przyzwoicie. Niedawno wyszedł Pulse 2 - katastrofalne zdjęcia, efekty, fabuła i straszna nuda. Ratunkiem maił być Jamie Bamber (świetny jako Lee Adama w BSG). Niestety tego typu gówien jest coraz więcej a jedyne co można wynieść z obejrzenia to świadomość, że zostało się okradzionym z półtora godziny życia.