5,2 20 tys. ocen
5,2 10 1 19592
3,7 6 krytyków
Tajemnica Westerplatte
powrót do forum filmu Tajemnica Westerplatte

Przyglądam sie dyskusji na www.tajemnicawesterplatte.pl i widzę że zarówno emkej jak i el_Polak dostali odpowiedzi na swoje pytania. Argumenty reżysera dla was zawistnicy powinny być wręcz porażające. Ja nie mam żadnej wątliwości w szczerość intencji reżysera Pawła Chochlewa, mnie jego wyjasnienia przekonuja w 100%. A to, jak grzecznie i z klasą odpowiada na różne czasami głupkowate pytania budzi mój szacunek. Poniżej odpowiedzi reżysera na pytania emkeja i el_palaka zamieszczone tam na forum:

"""Witam,

cieszę się że tyle pytań pojawiło się na naszej stronie od mojej ostatniej wizyty. Zatem aby nie przeciągać:

Pan Piotr: "Czy serial, który powstaje wraz z filmem będzie jego wersją rozszerzoną (coś w stylu Ogniem i Mieczem, czy Quo Vadis) ?"

Odp: Tak, powstał oddzielny scenariusz serialu, który jest wersją rozbudowaną scenariusza filmowego.

Pan Piotr: "Czy w obsadzie filmu nadal znajdują się m.in. Bogusław Linda, Paweł Małaszyński, Jan Peszek?"

Odp: Tak.

Pan Piotr: "W jakiej fazie produkcji znajduje się film? W kilku gazetach przeczytałem, że zdjęcia mają rozpocząć się w kwietniu. Czy termin tych zdjęć jest nadal aktualny?"

Odp: Tak termin zdjęć jest nadal aktualny. Film jest obecnie w końcowej fazie prac wstępnych.

Pan Piotr: "Czy film będzie kręcony na poligonie pod Warszawą, czy jak spekulowano w związku z koprodukcją na Litwie?"

Odp: To nie jest jeszcze na dzień dzisiejszy przesądzone. Ja osobiście wolałbym nasz, w pełni patriotyczny film, kręcić na Polskiej ziemi. Lecz w tej kwestii głos decydujący mają producenci.

Pan Piotr: "Czy film ma szanse wejść do polskich kin jeszcze w tym roku?"

Odp: Dołożę wraz z ekipą wszelkich starań by tak się właśnie stało.

Dziękuję Panie Piotrze za pytania.

Teraz Pan el_Polaco. W zasadzie to powinienem zignorować pytania tego Pana gdyż nie zadał Pan el_Polaco sobie trudu by choćby w niewielkim stopniu zapoznać się z naszą stroną jak i z wpisami na forum. Zadaje Pan, Panie el_Polaco pytania pełne (jeśli dobrze odczytuję) jadu i nienawiści na które odpowiedź częściowo znajdzie Pan na naszej stronie. Ale cóż, w drodze wyjątku, po kolei:

Pan el_Polaco: "Dlaczego konsultantem historycznym jest była agentka SB?"

Odp: Nic mi nie widomo by wśród konsultantów filmu "Tajemnica Westerplatte" był jakiś były agent SB. W trakcie pracy nad scenariuszem jak i teraz przy filmie kontaktowałem się i kontaktuję z wieloma osobami i przyznaję szczerze że nie pytam każdej z tych osób na wstępie czy była agentem SB, bo to moim zdaniem niepoważne. Nie mam również dostępu do akt IPN by prześwietlić wszystkich swoich współpracowników, i dobrze, bo niby po co miałbym to robić. Skupiam się jedynie na merytorycznej stronie pracy nad filmem "Tajemnica Westerplatte".

Pan el_Polaco: "Skoro ten film jest taki piękny, dlaczego córka Dąbrowskiego nie zgodziła się, bądź dalej się nie zgadza (nie jestem na czasie) na produkcję filmu?"

Odp: Pani Elżbieta Dąbrowska - Hojka jest jednym z konsultantów filmu "Tajemnica Westerplatte". Wiedza, oraz dokumenty dotyczące kpt. Dąbrowskiego będące w posiadaniu Pani Eli są dla mnie bezcenne. Jestem szczęśliwy że mogę współpracować przy filmie "Tajemnica Westerplatte" z osobą tak kompetentną a zarazem pełną kultury i uroku jaką bez wątpienia jest Pani Elżbieta Dąbrowska - Hojka.

Pan el_Polaco: "Dlaczego powierzono produkcję Niemcom i Litwinom? Oni dbają o naszą historię, czy my, Polacy?"

Odp: Film "Tajemnica Westerplatte" jest produkowany przez firmę producencką "Pleograf" która jest jedną z najstarszych w naszym kraju. Niemcy i Litwini występują jedynie jako koproducenci.
Dlaczego? Może dlatego że Polacy, Polacy z Wileńszczyzny oraz Niemcy byli jedynymi bohaterami tamtych wydarzeń. (to wyjaśnienie jest oczywiście z przymrużeniem oka).
Druga część pytania jak rozumiem jest retoryczna.

Pan el_Polaco: Dlaczego polscy bohaterowie są tutaj ukazywani jako menele? Rozumiem pokazanie strachu przed wojną, tak jak robią to w filmach made in USA. Alkohol jest, był i będzie na wojnach, w Westerplatte na pewno go pili. Jednak, gdyby upijali się oni do nieprzytomności, jakim cudem w setkę osób przeciwstawiali by się wrogu? I skąd ma pan informacje, że żołnierze tacy byli?

Odp: Żaden z Polskich żołnierzy ukazanych w filmie "Tajemnica Westerplatte" nie jest przedstawiony jako menel.
Na Westerplatte walczyło ponad dwie setki żołnierz polskich a nie tak jak Pan pisze setka.
Nie rozumiem o co Pan pyta w ostatnim zdaniu. Chodzi o to czy spożywali alkohol? Chyba nie o to. Bo Pan wyżej napisał że alkohol pili. Ok, idę dalej.

Pan el_Polaco: "Dlaczego ten film dostał dotację 3, 5 mln złotych?"

Odp: Pan wybaczy, ale na tak postawione pytanie nie wiem co miałbym Panu odpowiedzieć.

Pan el_Polaco: "Przeczytałem scenariusz. Możliwe, że ten film obok Oporu i Enigmy trafi to moich najbardziej znienawidzonych filmów. Najgorsze, jest to, że jest on made in Poland."

Odp: To…, to chyba w ogóle nie jest pytanie tylko Pana oświadczenie. A swoją drogą przeczytał Pan scenariusz w całości czy jedynie we fragmentach sowicie okraszonych komentarzami które były publikowane tu i ówdzie? Możliwe zatem że po obejrzeniu całości, film "Tajemnica Westerplatte" trafi obok.... (tu proszę wpisać sobie dowolnie) do Pana najbardziej ukochanych filmów. Czego Panu, Polsce i sobie szczerze życzę.

Pan el_Polaco: Dlaczego pojawia się w filmie motyw kapitulacji? W każdym dziele historycznym dodaje się fikcji (no, w sumie 90% filmu to fickja raczej), ale po cholerę fikcja, która jeszcze bardziej godzi w honor Polaków?

Odp: Kapitulacja pojawia się również w słynnym już dziś filmie S. Różewicza, a pewnie dlatego że Polacy militarnie te bitwę przegrali. Namawia mnie Pan żebym zrobił film o tym jak to Polacy pobili Niemców na Westerplatte?

Pan el_Polaco: "Motyw z lataniem nago pod ostrzałem karabinów jest fantasy".

Odp: I znów Pan nie pyta tylko oświadcza. To jest scena która ukazuje naszą polską ułańską fantazję z której tak jesteśmy dumni.


Pan el_Polaco: "Zacytuję człowieka z serwisu gry-online.pl (cenzuruję)

Nie, wszyscy byli na****ni, mieli zero poszanowania dla dyscypliny zolnierskiej i dowodcow, walili konia nad pornograficznymi kartkeczkami i ogolnie byli tchorzami. Tak, wlasnie taki obraz obrony Westerplatte powinien byc utrwalony za panstwowe pieniadze."

Odp: Znów oświadczenie a miały być pytania. W filmie "Tajemnica Westerplatte" żołnierze Polscy są ukazani jako mężni miłujący ojczyznę bohaterowie. Insynuacje jak w Pana cytacie są niesmaczne, nieuczciwe i dalece krzywdzące, a co najważniejsze nie mające nic wspólnego z prawdą.

Pan el_Polaco: "Czytam sobie artykuł na Wybiórczej

"Film 'Tajemnica Westerplatte', nad którym obecnie pracuję, jest pomyślany jako pomnik dla obrońców Westerplatte"- mówi reżyser

No, rzeczywiście w końcu każdy chce, by pokazali go w filmie jako degenerata. Brawa

To fikcja literacka, która w dodatku uderza w godność i honor polskich żołnierzy" - komentuje szef gabinetu premiera.

Nie lubię Tuska i spółki, ale tutaj ładnie zostało to wyjaśnione."

Odp: Nie pogniewa się Pan jeśli nie ustosunkuję się do pierwszej części Pana kolejnego oświadczenia okraszonego cytatami a co do drugiej jego części to odsyłam Pana do lektury moich wcześniejszych wpisów na naszym Forum. Ten temat juz był tu poruszany.

Pan el_Polaco: "Dlaczego pan pokazuje takich Polaków, skoro zdecydowana większość, ba, niemalże wszyscy historycy twierdzą, że pana film to jedne wielkie zakłamanie?"

Odp: Jest dokładnie odwrotnie niż Pan był łaskaw napisać. Teraz ja mały cytacik, prof. Nałęcz:

"... Chochlew, na ile to jest możliwe w dziele nie naukowym, lecz artystycznym, zgodnie z realiami historii oddał dramatyzm tamtych wydarzeń. Pokazał załamanie się mjr. Sucharskiego i rzeczywistą rolę kpt. Dąbrowskiego. Jednocześnie nie uległ pokusie odsądzenia Sucharskiego od czci i wiary. Nie miał łatwego zadania, bo przekazów źródłowych mówiących o sporze pomiędzy obydwoma oficerami nie zachowało się zbyt wiele. Chochlew poradził sobie z tym kłopotem w znakomity sposób. Zastosował zabieg całkowicie dopuszczalny w filmie fabularnym i kontrowersję pomiędzy Sucharskim i Dąbrowskim w sprawie kapitulacji wpisał w od dawna obecny w naszej historii spór pomiędzy realistami a romantykami, chcącymi prowadzić walkę bez zważania na jej koszty i ostateczny rezultat. Dzięki temu zabiegowi różnica postaw pomiędzy oficerami oderwana została od psychicznej kontuzji Sucharskiego i przeniesiona na bardzo frapujący poziom kontrowersji ideowej. Dobrze to świadczy o wysokiej kulturze historycznej autora.
Scenariusz w ogóle cechuje ogromna troska o mądre poszanowanie realiów przeszłości. Nie chodzi tu o fanatyczną wierność najdrobniejszym faktom, bo taka postawa w dziele artystycznym, a nie dokumentalnym, nie miałaby większego sensu. Autor, gdzie tylko może, korzysta z autentycznych treści historycznych, np. wkładając w usta płk. Sobocińskiego autentyczne słowa ministra Józefa Becka.
Zgodna z realiami historii jest też oszczędnie stosowana czerń, jaką autor posługuje się w kreśleniu wizerunku tamtych dramatycznych wydarzeń. W odróżnieniu od wielu krytyków nie mam autorowi za złe sceny, w której żołnierz oddaje mocz na portret generała w galowym mundurze. W literaturze dotyczącej września 1939r. bez trudu można spotkać jeszcze drastyczniejsze zachowania wywołane krytycznym stanowiskiem wobec naczelnego dowództwa, obwinianego przez żołnierzy o ponoszoną klęskę. Taki incydent łatwo też mógł się zdarzyć na Westerplatte, które zgodnie z oficjalnymi zapewnieniami już po 12 godzinach miało doczekać odsieczy..."

dr. Baliszewski:
"... Wszystko więc, co wiem na ten temat i co rozumiem z tej historii pozwala mi wyrazić przekonanie, że scenariusz Pana Pawła Chochlewa: "Tajemnica Westerplatte", jest znakomitą literacko, być może najciekawszą próbą artystycznej - filmowej opowieści o zdarzeniach wojennych na Westerplatte. Przede wszystkim scenariusz ten podejmuje temat skandaliczny, temat sporu i autentycznie żywej awantury, który rokuje prawdziwe zainteresowanie publiczne. Po drugie, w owym sporze, autor, zajmuje jednoznaczne, głęboko uzasadnione historycznie i historiozoficznie stanowisko. Po trzecie, scenariusz jest dokumentem o tak wielkiej dbałości o prawdę i realia zdarzeń, uwzględniającym wszystkie najnowsze ustalenia badawcze, że historyk z podziwem fakt ten powinien odnotować..."

itd... To tylko mała próbka pozytywnych recenzji historyków.

Pan el_Polaco: I taka malutka prośba:

NIE SPRZEDAWAĆ TEGO ZA GRANICĘ!

Odp: Zrobię wszystko, obiecuję, by film "Tajemnica Westerplatte" dotarł do jak najszerszej publiczności.

Panie el_Polaco dziękuję za pytania. Mam nadzieję że chociaż częściowo zaspokoiłem Pana ciekawość i wyjaśniłem wątpliwości.

Pan "Major Sucharski" pyta:
"Czy w filmie lub serialu występują jakieś dzieci ????
Jak tak to w wieku ilu lat ??????"

Odp: Ani w filmie ani w serialu nie występują dziecięce role. Dzieci grają jedynie w roli statystów, oraz na zdjęciach traktowanych jako rekwizyty.

Pan emkey1: "Dlaczego sponsorów filmu nie podano do publicznej wiadomości? Czy to oznacza, że budżet filmu nie został jeszcze zamknięty bo część sponsorów wycofało się ze względu na kryzys?"

Odp: Wszyscy sponsorzy zostaną podani do publicznej wiadomości tak jak jest to w zwyczaju na premierze filmu. Rzeczywiście mieliśmy zawirowania z budżetem ale związane nie z kryzysem a z oszczerczym atakiem na film jaki miał miejsce w zeszłym roku. Na szczęście ta sytuacja została juz opanowana.

Pan emkey1: "Czy rodziny żołnierzy grożą Panu procesem sądowym?"

Opd: Nikt nie grozi mi żadnym procesem w związku z filmem "Tajemnica Westerplatte". Dysponuję opinią renomowanej kancelarii prawniczej z której jasno wynika że wszelkie próby ataku na film od tej strony są całkowicie bezpodstawne i z góry skazane na przegraną. Film "Tajemnica Westerplatte" nie zawiera niczego co dało by podstawy do wytoczenia przeciwko mnie i produkcji skutecznego procesu sądowego. Pewnie dlatego, że film "Tajemnica Westerplatte" został pomyślany na chwałę oręża polskiego i opowiada w sposób uczciwy i prawdziwy o wydarzeniach na Westerplatte.

Pan emkey1: "Czy to prawda, że władze Gdańska nie chcą wpuścić ekipy filmu na Westerplatte, po artykułąch prasowych?"

Odp: Nie , to nie jest prawda.

Pan emkey1: "Czy przesunięcie terminu realizacji zdjęć do filmu wiąże się ze zmianą obsady i ekipy realizatorskiej?"

Odp: Na dziś, nic mi o tym nie wiadomo. Choć oczywiście w jakimś zakresie nie jest to wykluczone.

Pan emkey1: "Które kontrowersyjne sceny zostały usunięte z tej wersji scenariusza, która została częściowo opublikowana w internecie?"

Odp: Wiem, że coś w internecie zostało opublikowane, ale dokładnie co? tego nie wiem. Która to była wersja i z jakiego okresu? Natomiast co do scen usuniętych ze scenariusza to poruszałem już tę kwestię tu na forum więc odsyłam do lektury.

Dziękuję za pytania.
Pozdrawiam serdecznie
Paweł Chochlew """

Pan reżyser na kolejne pytania i wątpliwości napisał jeszcze ostatnio tak:

"""Witam,

Martianie, napisałeś:

"Wiec będąc przeciwnikiem Twojej wizji historii można zostać nazwanym:

- sympatykiem Radia Maryja, Naszego Dziennika, Najwyższego Czasu
- sympatykiem "Młodzieży Wszechpolskiej"?
- skinheadem
- pankowcem
- rokowcem
To jeszcze z Bogiem sprawa, ale nie rozumiem czemu ma to u Ciebie pejoratywny wydźwięk????"

A ja napisałem, do czego tu się odnosisz, tak:

"Napisz proszę coś więcej o sobie. Czy na przykład sympatyzujesz z Radiem Maryja, Naszym Dziennikiem, Najwyższym Czasem? Czy może jesteś "Młodzieżą Wszechpolską"? Może jesteś skinheadem? Pankowcem? Rokowcem. Kim? Ewentualna przynależność do którejś z tych subkultur nie umniejsza w żadnym razie Twojej wartości. Ale wiele wyjaśnia. W kółko Macieju piszesz o rzekomym szarganiu świętości. Nie zamierzam Cię już więcej przekonywać. Wolę zakasać rękawy i w pracy udowodnić swoje tezy."

Tak więc nie nazwałem Cię a jedynie zapytałem czy może jesteś. Chyba sobie z tego mojego tekstu dośpiewujesz więcej niż napisałem faktycznie. To trochę ta sama sytuacja jak ze scenariuszem.

Co do drugiej części twojego wpisu to, ubolewam nad tym że rozmowa schodzi w rejony które nie są dla mnie pożądane. Ale nie jesteś bez winy:

"Mam wrażenie, że użytkownik Amadea ma tak szeroko otwarty umysł, iż albo go wywiało, albo zdążył wywietrzeć...
Choć może to też kojarzyć się z nie do końca udaną trepanacją lub lobotomią w przypadku tego użytkownika."

Naprawianie świata najlepiej zacząć od siebie.
Prosiłem już o powściągliwość i jeszcze raz to samo zamieszczę:

Prośba.

Proszę, proszę, proszę by nie sprowadzać dyskusji na forum filmu "Tajemnica Westerplatte" do personalnych wycieczek.
Oczywiście (tak mi się na dziś wydaje) wyczerpałem już możliwość tłumaczenia Martianowi, że nie jestem wielbłądem, a scenariusz filmu jest oparty na faktach, ale nie chcę by nieprzejednane stanowisko Martiana miało koniec końców doprowadzić do pyskówek na naszym forum. Są inne miejsca w internecie gdzie można obrzucać się błotem do woli, więc proszę jeszcze raz o powściągliwość. Ja szanuje punkt widzenia Martiana i tak jak już wcześniej pisałem zamierzam jego i jemu podobnych przekonać w kinie co do uczciwości swych intencji. Nad czym teraz ciężko pracuję. Czas szybko biegnie.

Ponieważ jest podnoszona kwestia współpracy Pani Stanisławy Górnikiewicz - Kurowskiej przy filmie oświadczam co następuje:

Z Panią Stanisławą Górnikiewicz spotkałem się po raz pierwszy w lipcu 2008 roku dopiero po tym jak były Pełnomocnik Wojewody d/s rewitalizacji Westerplatte pełniący wówczas funkcję prezesa Stowarzyszenia RH WST Westerplatte a będący głównym informatorem redaktora pewnego niszowego czasopisma oraz moim głównym oponentem, na kolacji na którą go zaprosiliśmy poinformował mnie/nas o tym że wszystkie dokumenty na temat Westerplatte są w rękach Pani Górnikiewicz i że on ich nie zna, ponieważ są one zdeponowane w Gdańskim PAN. Jednocześnie opowiadając niestworzone historie o mjr. Sucharskim jakoby chorym wenerycznie geju uprawiającym seks ze swoim ordynansem Kitą (w co były pełnomocnik pewnie święcie wierzy do dziś) doprowadził do zerwania ew. współpracy już na wstępie. (później okazało się, że plan zerwania współpracy z twórcami filmu „Tajemnica Westerplatte” zrodził się w głowie byłego pełnomocnika na długo przed zapoznaniem się ze scenariuszem filmu „Tajemnica Westerplatte” i był związany z przygotowywaniem przez tego Pana konkurencyjnego projektu filmowego).
Tak więc dopiero wówczas, po powrocie Pani Górnikiewicz ze Szwecji nawiązaliśmy z nią kontakt. Scenariusz już dawno (ponad rok) był napisany, lecz możliwość korzystania z archiwów Pani Górnikiewicz utwierdziło mnie jedynie w słuszności tez zawartych w scenariuszu.
Pani Górnikiewicz nie miała żadnego wpływu na scenariusz złożony do kancelarii premiera na początku roku 2008 w formie jaka została we fragmentach w momencie ataku na film opublikowana tu i ówdzie. Było by zatem dobrze gdyby zaprzestać już tych chorych insynuacji na temat rzekomego wpływu na scenariusz Pani Stanisławy Górnikiewicz która przeczytała scenariusz filmu "Tajemnica Westerplatte" po raz pierwszy już po tym haniebnym ataku na film tj. po 28 sierpnia 2008 po czym napisała do mnie list który w całości teraz tu publikuję:



"Pan Gdańsk 3.09.2008
Paweł Chochlew
Autor scenariusza filmu „Tajemnica Westerplatte”






Szanowny Panie



Jako biograf westerplatczyków, po wnikliwym zapoznaniu się z tekstem scenariusza filmu pt. „Tajemnica Westerplatte” (Fabuła oparta na faktach); (wersja z dnia 08.08.2008 r.) niniejszym przedstawiam swoje uwagi.

Po pierwsze – pragnę podkreślić, iż w świetle znanych mi dokumentów, rozmów z żołnierzami i ich wspomnień na temat obrony WST w 1939 r. – materiałów jakie zbierałam przez blisko 40 lat ( są to archiwalia, które zdeponowałam w Bibliotece Gdańskiej PAN) – scenariusz w swej ogólnej wymowie oddaje prawdę o siedmiu dniach dramatycznej obrony przez Polaków WST na Westerplatte.

Po drugie – w moim przekonaniu językiem filmowym w sposób psychologiczne uzasadniony scenariusz ukazał dwie zróżnicowane postawy dowódców: mjr Sucharskiego – racjonalisty ( obciążonego wiedzą uzyskaną od płk Sobocińskiego, iż nie nadejdzie żadna pomoc wojskowa z zewnątrz ), który w obliczu śmierci i ran swoich żołnierzy nie chce skazywać pozostałych na ostateczną zagładę, wydaje rozkaz kapitulacji w siódmym dniu obrony; oraz kpt. Dąbrowskiego, romantyka uważającego, iż należy walczyć do ostatniej kropli krwi i nie ogłaszać kapitulacji.

W scenariuszu istnieje kontrowersyjny epizod wydania przez kpt. Dąbrowskiego ustnego rozkazu rozstrzelania dezerterów (s.68-69). I faktycznie w dokumentach mi znanych pisemnego rozkazu nie ma. Wiem jednak o istnieniu książek np.: „Westerplatte w obronie prawdy”, Mariusza Borowiaka, komiksu „Westerplatte załoga śmierci” Mariusza Wojtowicz- Podchorskiego oraz tłumaczeń z niemieckiego pana Żebrowskiego, które mówią o znalezieniu po poddaniu WST czterech ciał w pobliżu elektrowni w prowizorycznych grobach. Ja tego potwierdzić nie mogę gdyż, będąc w posiadaniu dzienników „Szlezwig Holstein” nie odnalazłam tam tego typu rewelacji. Jednakże nie jestem też w posiadaniu dokumentów wskazujących na straty wśród polskich obrońców przy elektrowni. Jednakże Niemcy faktycznie we wrześniu po poddaniu Westerplatte pochowali w Gdańsku kilku bezimiennych Westerplattczyków na cmentarzu na Srebrzysku. Wiem też o trzech żołnierzach: Kazimierzu Gorbacianku, Aleksandrze Krućko i Antonim Swirkowiczu, którzy trafili do WST tuż przed wybuchem wojny, a o których losie nic nie wiadomo. Nie ma ich ani w spisie poległych, ani rejestrach żołnierzy w niewoli. Niektórzy historycy wyciągają z tego wnioski popierające hipotezę o rozstrzelaniu dezerterów. Ja tego nie wiem, ale rozumiem, że reżyser stawia w tej kwestii odważne pytanie. I niech to będzie przyczynkiem dla przyszłych pokoleń historyków do wytężonej pracy w celu odkrywania prawdy – ja temu zadaniu poświeciłam bez reszty całe moje życie.


Z kolei inna scena (s.9), potwierdzona w faktach, to depesza do Dowództwa Marynarki Wojennej w Gdyni o rozpoczęciu bombardowania; została nadana przez mjr Sucharskiego, a nie kpt. Dąbrowskiego. Sądzę, że warto to poprawić.

Natomiast scena (s.46) ataku epilepsji (?), czy załamania nerwowego mjr Sucharskiego, w drugim dniu obrony, w obliczu jego wiedzy, iż nie będzie żadnej pomocy, jest z punktu psychologicznego i medycznego uzasadniona. Chociaż, jak chcą niektórzy publicyści, miała wykluczyć mjr z dowodzenia obroną, i całkowite dowództwo miał przejąć kpt. Dąbrowski. Jednak przecież obaj dowodzili tą wspaniałą obroną. Jednocześnie scena ta świadczy – co wynika z dialogu między kpt. Dąbrowskim, lekarzem kpt. Słabym i por. Grodeckim – o wysokim morale przedwojennej kadry oficerskiej: dotrzymania tajemnicy i słowa honoru.

Bardzo przekonywująca z punktu widzenia konieczności spełnienia obowiązku żołnierskiego i obrony w momencie niezwykle tragicznym, gdy padła placówka „Prom” (Gryczman) i są zabici, jest scena (s. 61-62) rozgrywająca się pomiędzy dowodzącymi – Gryczmanem a Buderem ( wartownia nr1) o dalsze dowodzenie, którzy jednak w momencie bezpośredniego zagrożenia (dalszego niemieckiego ostrzału) obaj zgodnie włączają się w obronę.

Generalnie do tej wersji scenariusza nie zgłaszam zasadniczych zastrzeżeń, jeśli chodzi o faktografię, jednakże proponuję sprostować parę szczegółów, a mianowicie:
s.70 i s.90 – nazwisko obrońcy brzmi Szwedowski, a nie Szwedkowski;
s.86 – nazwisko nie Plewko, a Plewak.



Z życzeniami powodzenia
Stanisława Górnikiewicz-Kurowska"


I to tyle w tym temacie.

Teraz sprawa współpracy przy filmie Pani Elżbiety Dąbrowskiej - Hojki. W związku z oszczerczymi publikacjami w pewnym niszowym czasopiśmie Pani Ela napisała do mnie maila którego teraz pozwolę sobie w całości zamieścić aby przeciąć spekulacje:

„Szanowny Panie Pawle!

Niski poziom dziennikarskiej wiarygodności i obrzydliwy ton argumentów użytych przez p. ******** w serii artykułów poświeconych produkcji filmu "Tajemnica Westerplatte" nie zmusza mnie do jakiejkolwiek polemiki z autorem jak i również do napisania sprostowania skierowanego do Redakcji "********".

Pragnę jedynie poinformować Pana, ze nikt jak dotychczas nie próbował mnie szantażować, bym starała przeciwstawić się dalszej produkcji filmu / mam nadzieję, że nikt nie spróbuje tego w przyszłości/ jak również, że będę wspierać swoją wiedzą i posiadanymi dokumentami historycznymi producentów filmu.

Z poważaniem Elżbieta Hojka.”

Wykreśliłem nazwisko i nazwę żeby nie robić reklamy czasopismu które nie tylko że zamieszcza na swych łamach jawne kłamstwa ale również nie respektuje prawa prasowego co jest już przedmiotem zainteresowania prawników.

Pozdrawiam serdecznie
Paweł Chochlew"""

Cały ten atak na film to jedna wielka ściema. Jesteście żenujący el_polaku, emkeju ze swoimi rewelacjami wyssanymi z palca. Musi wam sie w życiu nie układać skoro dowartościowujecie się opluwając i dykredytując na siłę waszym zdaniem wroga narodu Polskiego. Życzę otrzeźwienia i zdrowego osądu.




ocenił(a) film na 1
obserwator_elit

Człowieku ktoś Ci obciągnął za bronienie tego filmu? :| Jaki ty masz w tym interes, że ciągle siedzisz na forum i mówisz jak to media nami manipulują.

P.S. Nie oczekuj, że ktoś przeczyta twojego zajebiście długiego posta.

ocenił(a) film na 1
Kuba_83

No a jednak przeczytałem. Ciekaw byłem co facet powie i tak jak myślałem nie wybrnął z sytuacji. Już nie mówiąc o jadzie w jego niektórych wypowiedziach i patrzeniu z góry na innych.

ocenił(a) film na 1
Kuba_83

Zacznijmy od początku.


Pan el_Polaco: "Dlaczego ten film dostał dotację 3, 5 mln złotych?"

Odp: Pan wybaczy, ale na tak postawione pytanie nie wiem co miałbym Panu odpowiedzieć.

Tego nie skomentuje…

Pan el_Polaco: Dlaczego polscy bohaterowie są tutaj ukazywani jako menele? Rozumiem pokazanie strachu przed wojną, tak jak robią to w filmach made in USA. Alkohol jest, był i będzie na wojnach, w Westerplatte na pewno go pili. Jednak, gdyby upijali się oni do nieprzytomności, jakim cudem w setkę osób przeciwstawiali by się wrogu? I skąd ma pan informacje, że żołnierze tacy byli?

Odp: Żaden z Polskich żołnierzy ukazanych w filmie "Tajemnica Westerplatte" nie jest przedstawiony jako menel.
Na Westerplatte walczyło ponad dwie setki żołnierz polskich a nie tak jak Pan pisze setka.
Nie rozumiem o co Pan pyta w ostatnim zdaniu. Chodzi o to czy spożywali alkohol? Chyba nie o to. Bo Pan wyżej napisał że alkohol pili. Ok, idę dalej.

Lanie na portrety dowódców, zlizywanie wódki z kart z gołymi babami, bieganie nago pod ostrzałem, strzelanie do swoich, itp. to nie jest ukazanie żołnierzy jako meneli?

Pan el_Polaco: I taka malutka prośba:

NIE SPRZEDAWAĆ TEGO ZA GRANICĘ!

Odp: Zrobię wszystko, obiecuję, by film "Tajemnica Westerplatte" dotarł do jak najszerszej publiczności.
To jest ten jad…bardziej chamskiej odpowiedzi udzielić się nie dało. jad

Pan el_Polaco: "Przeczytałem scenariusz. Możliwe, że ten film obok Oporu i Enigmy trafi to moich najbardziej znienawidzonych filmów. Najgorsze, jest to, że jest on made in Poland."

Odp: To…, to chyba w ogóle nie jest pytanie tylko Pana oświadczenie. A swoją drogą przeczytał Pan scenariusz w całości czy jedynie we fragmentach sowicie okraszonych komentarzami które były publikowane tu i ówdzie? Możliwe zatem że po obejrzeniu całości, film "Tajemnica Westerplatte" trafi obok.... (tu proszę wpisać sobie dowolnie) do Pana najbardziej ukochanych filmów. Czego Panu, Polsce i sobie szczerze życzę.


Tu byłem trochę zszokowany bo nie wierzyłem, że reżyser potwierdzi, iż to były prawdziwe strony ze scenariusza. Ja rozumiem, że jak np. scenariusz ma 120 stron, a w Internecie zostanie opublikowana jedna kontrowersyjna strona scenariusza to nie można filmu oceniać, tylko że w Internecie jest 29 stron scenariusza :/ czyli ¼ filmu. Więc ¼ filmu będzie o bieganiu nago pod ostrzałem, chlaniu i trzepaniu kapucyna.



Śmieszy mnie jeszcze to, że reżyser mówi np. o tym, iż historycy popierają go. Lol, ponoć nieprzychylnych przekupił więc to nie dziwne. Jeszcze głupstwem jest z jego strony ciągłe odsyłanie do archiwum forum. Przecież to w jego interesie jest walczenie o publiczność, bo nie zapowiada się aby film odniósł sukces.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 1
obserwator_elit

Ty za to lubisz zlizywać wódkę z kart z nagimi kobietami bo popierasz takie akcje w filmie historycznym :D To znaczy będziesz lubił zlizywać wódkę jak skończysz 18 lat bo na razie alkoholu ci nie sprzedadzą.

ocenił(a) film na 1
Kuba_83

Pan Szanowny Reżyser w sumie na żadną z tych odpowiedzi mi nie odpowiedział, nie podniecaj się tak drogi obserwatorze_elit...

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 1
obserwator_elit

Doskonale wiadomo, że jego konsultantką jest pani współpracująca SB. To mu spokojnie wypunktowali w gazetach. Ale mi odpowiedział.
Do tego wiadomo z wypowiedzi polityków z Gdańska, że są niechętni temu filmowi. Wystarczyło przeczytać artykuły prasowe. Ale oczywiście pan Chochlew twierdzi, że nie są niechętni. W telewizji pokazywali rodzin żołnierzy chcących złożyć pozew do sądu. Pan Chochlew pisze, że nie ma podstaw. REżyser najwyraźniej żyje w innej rzeczywistości

ocenił(a) film na 1
obserwator_elit

Poza tym gdzie odpowiedź na pytanie o źródła finansowania tego filmu? Pan Chochlew się albo wstydzi albo nie ma kasy i w maju wygaśnie mu promesa na kasę z PISF