Nie wiem, kto kręcił tą szmirę, ale poza słabą realizacją i ogólnego zalatywania gniotem jest to anty Polska szmira, której sam Gebels, by się nie powstydził. Oglądając film odnosiłem wrażenie, że oglądam patologie w polskich mundurach, która bije się między sobą w sytuacji bycia otoczonym przez wroga. Polacy w przerwach między kłótniami po prostu strzelali sobie do nacierających Niemców. Gdyby w rzeczywistości było, jak filmie, że obrońcy Westerplatte kłócili się o wszystko zamiast organizować obronę, to nie przetrwali by nawet 12 godzin. Wiemy z historii, że wytrzymali 7 dni. Tylko sprawna organizacja obrony i profesjonalizm Polaków w obliczu wroga pozwolił bronić się przez 7 dni. Obnaża to kłamliwe przesłanie filmu.
Jak dla mnie jest to tylko kolejna produkcja, która ma pokazywać prymitywizm Polaków i utwierdzać w nas syndrom post kolonialny.