Główna bohaterka - Kazia - kocha pana Miecia, golibrodę, lecz pewnego razu spotyka na przystanku tramwajowym "starzejącego się, ale zawsze przystojnego lowelasa z hrabiowskim tytułem. Pociągnięta przez doświadczonego zdobywcę serc, porzuci w szale miłości matkę i małego brata, pójdzie za hrabią w świat zbytku, prędko, jak to bywa, przeje mu się . . . opuszczona przezeń tak, jak sama opuściła narzeczonego, rzuci się pod koła tramwaju, zginie, wywoła w Don Juanie skruchę, pojawi mu się w wizji na tym samym przystanku, gdzie go ujrzała po raz pierwszy i gdzie skończyła młode życie, i jako wizja zaprowadzi go do razury, gdzie zwariowany narzeczony - fryzjer, nie mogący zapomnieć o ukochanej, wywrze na uwodzicielu w szaleństwie pomstę, przerzynając mu gardło.
Film nie zachował się do dnia dzisiejszego.
Źródło: filmpolski.pl