W ciekawostkach przeczytałam że pierwszoplanową rolę żeńską zaproponowano Izabeli Scorupco. Jak dobrze, że jednak jej nie dostała. Przecież ona nie potrafi grać! Nie potrafię sobie jej wyobrazić w tym filmie, nawet gdyby statystowała jako wieszak.
:))) Ja tylko się zastanawiam, dlaczego zrezygnowała. Ten film był chyba dla niej za słaby. Grać ramię w ramię ze Spaceyem? A w ogóle kto to jest?
Albo z Crowe'm? Prawda? Chwała Basinger, która ostatecznie wystąpiła. I Oscara zgarnęła ;)