Żałosne w tym filmie jest to, że z takiej p**dy jaką był Ed Exley, który nie jest lojalny wobec kolegów i jest zwykłym donosicielem staje się gwiazdą policji, p**przy dziewczynę Russela Crowe i ogólnie wychodzi na pierwszy plan w tym filmie, zawiodłem się niestety ;/
Ale zauważ, że cały czas był sprawiedliwy, jak chciał zeznawać na złych gliniarzy i jak do nich strzelał. Jedyne co to nabrał pewności siebie i zauważył, że nie zawsze najlepsze rozwiązania są z podręczników policyjnych a czasem trzeba użyć siły, przemocy czy podstępu.
A przeleciał prostytutkę, tyle, że nie zapłacił. Jego znajomy z nią był, ale zawodu na ten czas nie zmieniła.