świetny film, super aktorstwo, wspaniały scenariusz, niezły klimat. Dobrze oddany klimat lat pięćdziesiątych (trochę jak w Nietykalnych), mam tylko jedną uwagę - Kim się już chyba troszeczkę sypie. W sensie: jakoś się postarzała ostatnio. Ale Oskar zasłużony.
re: i o to chodzi..czyli o co?
Czyli o co chodzi? Jakoś nie widzę Twojej opinii o "Tajemnicach L.A"
Tylko jakieś ogólniki bezosobowe: świetne, sper, wspaniałe, niezłe...
Ale co konkretnie...?
jeśli
przymiotniki: świetne, super, wspaniałe, niezłe nie są Twoim zdaniem opinią, to bardzo mi przykro, jakaś taka jestem widać ograniczona. Konkretnie każde z tych określeń jest związane z jakimś rzeczownikiem, jeśli ich nie rozumiesz, to radzę sięgnąć po słownik.
"i o to chodzi" to skrót myślowy, oznacza "I o to właśnie chodzi w dobrym filmie", czyli następnie wyliczam jakie cechy powinien mieć film, który mi się podoba.
Mogę jeszcze podać parę przymiotników dla przykładu: ciekawy, spójny, interesujący, błyskotliwy. W zdaniu mogą pełnić funkcję np. przydawki, ubarwiającej wypowiedź.
Jeśli masz jeszcze jakieś pytania do mojego stylu pisania opinii, to poproszę.
re: jeśli
Opinią moze i są, ale mało "osobistą"... "Tajemnice" mi się podobały, uważam je za dobry film, ale nie najlepszy, idealny etc i zastanawia mnie dlaczego wyrażasz się o nim w tak entuzjastycznych słowach, któe co tu dużo mówić...nie tłumacza mi wcale dużo. Nie wiem czy Twoim zdaniem cały scenariusz był super czy tlyko np. konstrukcja postaci, dialogi czy co.
I dlatego prosiłam o doprecyzowanie - może "jestem [...]" ograniczona" i pewnych rzeczy nie wiedzę. A zobaczyć bym chciała