Amy Schumer to nie Melissa McCarthy i raczej pierwszej dużo aktorsko brakuje do drugiej ale sam scenariusz bardzo fajny. Przedstawia kobiecość i macierzyństwo w krzywym zwierciadle ale z dystansem do siebie :)
Kolejne wpadki bohaterki są dość pomysłowo rozrysowane, dialogi też ok i jestem zdziwiony, że dla kogoś film jest "żenujący".
Film bardzo szybko się ogląda, nie ma nudy i choć nie przepadam za tego typu komediami, akurat ta trafiła do mnie bezbłędnie :)
Jest bekowo i o to chodzilo!
Mocne 8/10