Ode mnie byłoby 5/10 jako taki typowy średniaczek gdyby nie ostatnia scena, ona ciągnie ten film mocno w dół. Włączyłam film dla Brianne i dla niej 8/10. Jak zawsze charyzmatyczna, nawet w małej drugoplanowej roli. Za to zupełnie nie przemawia do mnie rola przyjaciółki głównej bohaterki - Kate. Według mnie nie widać po niej żadnych prawdziwych przeżyć, uczuć ani emocji, nic się tam nie dzieje w środku ;-)