PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=11621}

Tam wędrują bizony

Where the Buffalo Roam
7,3 4 393
oceny
7,3 10 1 4393
6,5 2
oceny krytyków
Tam wędrują bizony
powrót do forum filmu Tam wędrują bizony

Można tutaj spojrzeć na bohaterów LVP w zupełnie innych sytuacjach i interpretacjach aktorskich. Jak dla mnie - bomba. Dla reszty pewnie średni.

ocenił(a) film na 6
Krazov

"bohaterów LVP w zupełnie innych sytuacjach i interpretacjach aktorskich"
Zacznijmy od tego że te filmy to nie Las Vegas Parano!!
Film z Depp'em to jest Las Vegas Parano a "Tam gdzie wędrują bizony" to coś zupełnie innego.Dwie rzeczy które łączą oba filmy to to iż są na podstawie dzieł Huntera S. Thompsona a drugie to to iż główny bohater to właśnie Thompson o tyle że w LSP przedstawiony pod pseudonimem artystycznym że tak powiem.
Faktem jest że filmy można porównać pod względem gry aktorskiej(w mojej ocenie wygrywa tą rywalizacje Depp-ciekawiej bardziej zrycie itd zagrana rola).
Proponuje zapoznać się z biografią Thompsona-na prawdę warta uwagi:)

red_sand

No nie, "Las Vegas Parano" jest jedno, to fakt. Ale jako że Raoul Duke = Hunter S. Thompson, można pokusić się o porównanie, tym bardziej, że obydwaj aktorzy, z tego, co czytałem, mieli bezpośredni kontakt z samym Thompsonem i na tej podstawie stworzyli swoje późniejsze kreacje.
Trochę inna sprawa ma się z Dr. Gonzo i Karlem Lazlo, bo różne teorie krążą o Oscarze Zecie-Lacoście, prawniku Thompsona. Gdzieś nawet czytałem, że nie istniał. Tutaj może trudniej o porównanie, ale obydwa duety już można jakoś ze sobą zestawić, tj. Thompson i jego prawnik.

Dla mnie, jako fana LVP było to ciekawe móc spojrzeć na obydwa filmy przez swój pryzmat.

ocenił(a) film na 6
Krazov

Dla mnie również ciekawe było oglądanie dwóch interpretacji Thompsona.Czego
by nie mówić obaj zagrali dobrze z czym w mojej opinii lepiej jednak spisał
się Depp-ogólnie to LVP było pod względem nakręcenia i całej fabuły lepsze.A jakie jest twoje zdanie??

red_sand

Nie potrafię wybrać. Z jednej strony szalona kreacja aktorska Deppa, z drugiej trochę zdystansowany Murray. Obydwie lubię tak samo. Znajomy powiedział kiedyś, że Murrayowi brakło pewnej elastyczności, że Depp bardziej wszedł w rolę, podczas gdy Murray jest bardziej "na podstawie". Myślę, że to jest właśnie ta różnica. Ale obydwaj są nieźli.

ocenił(a) film na 8
Krazov

OCzywiście, że O. Zeta- Lacosta to prawdziwa postać. Thompson został wysłany przez pismoRolling Stone, żeby opisać Mint-400, pojechał tam właśnie z LAcostą= Dr. Gonzo= Karlem Lazlo, zarówno postać Gonza, Lazlo zostąły świetne zagrane jak i Duke'a i Thompson'a. Murray i Depp byli przyjaciółmi Thopmsona. Oba filmy są wg. mnie wybitne.

Przepraszam, że pisze z będami i tak chaotycznie, ale cóż...

Tiw

Tak, wiem, nawet widziałem ich zdjęcie. Ale podobno ten książkowy prawnik to nie zawsze i nie do końca jest Zeta-Lacosta. Nie mam pod ręką żadnego linka w tej chwili, więc się nie będę kłócił, tylko mówię, że różne opinie krążyły swego czasu.
Natomiast podejrzewam, że filmowy prawnik - w przeciwieństwie do Thompsona - nie był wzorowany na kimś z natury. I to chyba jest najistotniejsze. Kwestie istniał/nie istniał itd. dodają smaczków, jak w przypadku Chucka Barrisa w "Niebezpiecznym umyśle".

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones