W charakterystycznym, angielskim stylu, więc nie dla każdego. Trzyma poziom, choć nie powala - raczej do uśmiechania się niż do rubasznego rechotu, choć zdarzają się też momenty naprawdę komiczne. Da się też wyczuć literacki rodowód całej tej historii, ale czy działa to na plus, czy na minus, to już zależy od oczekiwań konkretnego widza.