Wczoraj miałam okazje zobaczyć dokument. Jestem pod wielkim wrażeniem, cieżko cokolwiek napisać. Młody, zdolny w sumie to za mało powiedziane piekielnie uzdolniony tanczerz - baletmistrz. NIe pokorna dusza która nie chciała być zamknięta w jakiekolwiek ramy. Krótkie filmiki które ogladamy przez cały dokument są niesamowite już wtedy widać jak bardzo odstawał od reszty rówieśników. Taniec dla mnie jest to kompletnie inny świat nigdy jakoś emocje nie towarzysza mi podczas ogladania ale tutaj nie dość że ciarki miałam to łzy. Zawsze sie dziwiłam ludzią jak mozna płakać oglądając "tańce" ale już to rozumiem.