oejrzyj to kilka razy, poczytaj rózne recenzje..
bardzo ciekawy film do interpretacji.
7/10
Produkcję Rybczyńskiego można odczytywać na różne sposoby:
jako prezentację "pamięci miejsca", w którym można odtworzyć wszystkie dziejące się tu niegdyś wydarzenia,
jako obraz izolacji ludzi we współczesnym świecie, każdy z bohaterów, pochłonięty swoimi czynnościami, ignoruje wszystkich pozostałych,
jako krytykę stagnacji i powtarzalności ludzkiego życia, banalności wykonywanych przez człowieka bezrefleksyjnie czynności.
Ja zrozumiałam filmik jako pierwsza wersję Twojego pomysłu. Nie zmienia to faktu ze jak dla mnie ta animacja niczego konkretnego ani odkrywczego nie pokazuje.
zgodziłaś się przecież jaką konkretną opowieść snuje: o "pamięci miejsca". ja uważam, że te trzy pomysły nephilima wcale nie są wykluczające się. ten film mówi i o pamięci miejsca i o izolacji ludzi, i o banalności wykonywanych czynności.
a co do odkrywczości to myślę, że odkąd napisano Biblię, to już trudno na nią w świecie liczyć. wszystko o człowieku zostało powiedziane. teraz chodzi tylko o to, by powiedzieć to w jakiś nowy sposób, a dzięki temu położy się nacisk na ciut inny aspekt problemu. można też problem ubrać we współczesne rekwizyty, przez co konkretniej dotyka się sytuacji danego czasu. Rybczyński zrobił to w sposób mistrzowski.
Cóż rzeczywiście tez można tak zrozumieć ten obraz :) fakt faktem każdy człowiek jest inny i to co trafia do jednej osoby innej może się nie spodobać.
ehh.. no to jak nie zrozumiałeś to mogłeś się powstrzymać od oceny, bo nie świadczy to o tym, że film jest zły, tylko o tym, że nie umiesz dochodzić do wniosków. Sama miałam pewien problem w zrozumieniu tego filmu do końca, jednak okazało się to niezbyt trudne.
Warto docenić ten film animowany bo:
1. Został on stworzony nową techniką i jak na 1980 rok to był on odkryciem.
2. W 1983 dostał on Oscara i była to pierwsza Polska produkcja nagrodzona Oscarem.
3. W filmie chodzi o to, że każda z postaci tworzy swój integralny świat, światy bohaterów nie nachodzą się na siebie, jednak istnieje między nimi pewne połączenie jak chociażby wtedy gdy jeden mężczyzna wnosi pakunek, a drugi wynosi.
Ocena świadczy też o tym dla jak dużej grupy jest stworzony dany film. Jaki sens miałoby ocenianie gdyby oceny wystawiali tylko ci, którzy polubili dany film?
Uważam, że dopóki filmu się nie zrozumie to nie powinno się go oceniać, w zasadzie to nawet nie możliwe, bo jak można ocenić coś czego się nie rozumie? Ocena powinna wynikać z interpretacji, a tej nie ma bez zrozumienia.
Co to znaczy "zrozumiec film"? Percepcja to zjawisko idywidualne--- niemożliwe do powtórzenia-- nie ma dwóch ludzi na świecie którzy "rozumieją film" tak samo. Ponadto percepcja u każdego ciągle ewoluuje i zmienia się w czasie. Argumenty typu "są pewne kanony w kulturze i sztuce wspólne dla danej grupy ludzi" można wyrzucić do kosza-- zwłaszcza jeśli chodzi o wytwory sztuki wspólczesnej- np filmy.
Mam się sugerować recenzjami, komentarzami czy tym że film dostał Oskara?
Odnoszę wrażenie, że nie chciałeś odwołać się do mojej wypowiedzi tylko się po prostu przyczepić.
Autor tematu napisał że nie zrozumiał filmu a mimo to ocenił film nisko, o to mi tylko chodzi, a Twój post to offtop od mojej wypowiedzi.
Może po prostu film w przypadku niego nie trafił na podatny grunt. Ja też "nie rozumiem" np jak można lubić oglądać kiepskie kino akcji czy kiepskie komedie albo horrory i w tych gatunkach na tysiace filmów znajduje jedynie kilka które zasługują na 7 ale to nie znaczy chyba że mam się powstrzymywać od oceny-- bo mielibyśmy same 10 w rankingach ;p
Też tak miałam w pierwszej chwili. Ale poczytałam i aż się zdziwiłam jakie to proste. To film o życiu, o przenikaniu wielu żyć, o naszym, o innych, to wszystko się nakłada... i tak aż do śmierci. Wszystko w rytmie tanga.