7,5 2,7 tys. ocen
7,5 10 1 2676
7,2 21 krytyków
Tatami
powrót do forum filmu Tatami

Niestety wbrew różnym dobrotliwym serduszkom, które na pomnikach stawiają tak zwaną wolność jednostki (rzecz absurdalna w większości kultur, szczególnie kolektywistycznym islamie) oraz egoizm, to nie główna bohaterka ma rację. Tak jak racji nie miał niejaki Rybus, gdy w 2022 r. pozostał w Rosji i de facto wykluczył się ze wspólnoty. O czym jasno świadczy, że żaden klub w Polsce nie chce go nawet za darmo. Rację miał PZPN, który w 2022 r. niezależnie od okoliczności odmówił zagrania meczu z kacapią. To, że sprawa rozeszła się po kościach, bo UEFA zadecydowała o dyskwalifikacji mongolstwa to inna sprawa. Miał taką samą rację i działał równie zgodnie z interesem narodowym jak Irański Związek Judo (abstrahuje od metod stosowanych przez Iran). Sport jest tylko jednym z narzędzi państwa i ma być mu podporządkowany niemal całkowicie. Jeśli państwo, w zgodzie ze swoimi interesami narodowymi, prowadzi politykę bojkotu kraju uznawanego za nielegalny/nieistniejący, to jasnym jest, że sportowiec ma podporządkować się tej decyzji. Dobrze, że ten film wchodzi na ekrany z tak dużym opóźnieniem, bo w 2024, gdy ogląda się obrazki wymordowanych dzieci ze Strefy Gazy łatwiej ocenić, że bohaterka, która miała reprezentować swój kraj i za jego pieniądze jeździła po świecie na zawody zdradziła jego interesy, stała się wyrodkiem stojącym po stronie swojego egoizmu i bandyckiego reżimu w Tel-Awiwie.
A ogólnie to film jest naprawdę niezły.

ocenił(a) film na 8
MietekWwa

Gdyby Twoje poglądy wyznawali wszyscy ludzie, nigdy nie doszłoby do żadnego obalenia dyktatury, zniesienia niewolnictwa czy pańszczyzny, obalenia muru berlińskiego. Naprawdę uważasz, że w każdej sytuacji obywatel ma się podporządkować państwu i rządzącym?

ocenił(a) film na 7
Agatonik

Wymienione przez Ciebie przypadki nie były manifestacją egoizmu. Działania bohaterki są i wynikają wyłącznie z jej ambicji. Tym samym stanęła po stronie reżimu mordującego palestyńskie dzieci.

ocenił(a) film na 8
MietekWwa

Nie zgadzam się, Działania bohaterki wynikają z idei sportu, uczciwej rywalizacji ponad podziałami politycznymi. To, że jeden dyktator nie lubi innego politycznego głupka, chcącego zrealizować swoje ambicje albo zapisać się w jakikolwiek sposób na kartach historii, nie powinno być wyznacznikiem idei sportowej rywalizacji.

ocenił(a) film na 7
Agatonik

Sport musi być podporządkowany innym celom. Na zasadach, które proponujesz kacapstwo występowałoby dziś na igrzyskach pod swoją flagą. Nie chodzi o dyktatorów. Demokratyczny Iran miałby do Izraela taki sam stosunek jak ten obecny. Irańczycy mogą nie lubić Chameiniego i jego przydupasów, ale stosunek do syjonistów mają jednoznacznie taki sam.

ocenił(a) film na 8
MietekWwa

I niektórzy Rosjanie występują w Olimpijskiej reprezentacji uchodźców. Oczywiście ci, którzy są przeciwni wojnie z Ukrainą i dyktaturze Putina.

ocenił(a) film na 7
Agatonik

Nieprawda. Nie ma ani jednego. https://pl.wikipedia.org/wiki/Olimpijska_reprezentacja_uchod%C5%BAc%C3%B3w_na_Le tnich_Igrzyskach_Olimpijskich_2024

ocenił(a) film na 7
Agatonik

W punkt. Sport powinien być ponad podziałami.

MietekWwa

Rok 1976, IO w Montrealu. Państwa afrykańskie nie wystartowały tam, ponieważ obraziły się na Nową Zelandię. Rok 1977, mistrzostwa świata w judo (w Wiedniu) nie odbyły się, gdyż Chiny obraziły się na Tajwan. Przykre, że tak się stało, ale przynajmniej było to bardziej uczciwe, gdyż przynajmniej nie robiono nadziei zawodnikom, że odniosą sukcesy, bo nie dano im szansy startować. A tu zrobiono straszne świństwo. Pozwolono zawodniczce startować, a potem kazano się jej wycofać, i to pod fałszywym pretekstem kontuzji. Trudno to usprawiedliwić. A na koniec podam nieco budujący przykład. Rok 1980, IO w Moskwie. Część krajów umownie nazwijmy to zachodu postanowiły je zbojkotować, gdyż USA obraziły się na ZSRR. Można by te kraje podzielić na trzy grupy. Pierwsza (np RFN) to państwa, których rządy pod naciskiem amerykanów zrezygnowały z tych igrzysk. Druga grupa to państwa, których rządy nie przejęły się naciskom prezydenta Cartera (np Francja), i ich zawodnicy wystartowali tam. A trzecią grupę (i to jest ten budujący przykład), to jedno państwo; Wielka Brytania. Premier Margaret Thatcher chciała przyłączyć się do bojkotu, ale nic z tego nie wyszło. Karta Olimpijska mówi, że na IO startują reprezentacje krajowych Komitetów Olimpijskich, a nie reprezentacje państw. a ponieważ Brytyjski Komitet Olimpijski nie miał nic przeciwko startowi swoich zawodników w Moskwie, to wystartowali. W ten sposób, pani premier dowiedziała się, że nie jest właścicielką zawodników i nie może im nakazywać i zakazywać kierując się swoim politycznym interesem. Rząd powinien znać swoje ograniczenia!