Niespecjalnie przypadł mi do gustu. Było parę fajnych gagów ale jak zwykle mnóstwo obleśności, która mnie osobiście coraz bardziej razi jednak większość filmu była jakaś mdła. Ale nawet już nie tego bym się czepiał. Bardziej zniesmaczony jestem tym jak mocno ostatnie filmy Hollywood a za tym także ten film wpisuje się w masońskie dążenia do wprowadzenia nowego porządku świata. New World Order to wszakże nic innego jak dążenia bogatej i wpływowej garstki ludzi do władzy nad resztą ziemskiej populacji w imię szatana. Ci najbogatsi są bowiem satanistami czyli czcicielami lucyfera. Jeśli ktoś się interesuje tą tematyką to dobrze wie jakimi metodami niszczy się obecny świat. Wmawia się ludziom, że odwrócenie wszystkiego i postawienie na głowie to norma. Promocja homoseksualizmu, wyuzdania, chorych zachowań seksualnych czy brania narkotyków jest przecież obecnie na porządku dziennym. Ale w tym filmie jest jeszcze więcej podtekstów satanistycznych. Chodzi mi bowiem o próbę odczłowieczenia człowieka a jednoczesnego uczłowieczenia rzeczy martwych i zrównania ich z człowiekiem. Dzieje sie to w wielu najnowszych filmach o wszelkiej maści robotach i automatach. W tym filmie próbuje się nam w ckliwy sposób udowodnić, że egzystencja jakiegoś misia zabawki, który został powołany do życia w cokolwiek dziwny sposób (na pewno nie za sprawą boskiego cudu) jest egzystencją równą naszej. Pokaszuje się, że przecież on taki miły i sympatyczny i jeszcze biedny bo gnębiony przez złych ludzi. Toż to czystej wody satanizm, czyli zrównanie człowieka ze zwięrzętami i innymi tworami stojącymi niżej w hierarchii w tym rzeczami martwymi jak wspomianymi wcześniej robotami czy misiem z tego filmu. Chce się nam wmówić, że człowiek nie jest wyjątkowy a każdy przedmiot jest równie ważny jak my. Z całym szacunkiem ja się z takim postawieniem tematu nie zgadzam w całej rozciągłości i na szczeście jestem w stanie to zauważyć. Jeśli chcecie poczytajcie co niektórzy recenzenci i znawcy tematu piszą choćby o Minionkach. Tym z was, uważającym się za postępowych i nowoczesnych, którzy chcieliby mnie wyśmiać, zmieszać z błotem czy uznać za zdrowo stukniętego proponuję najpierw na poważnie zapoznać się z bardzo bogatymi materiałami internetowymi dotyczącymi NWO, masonów, satanizmu, znaków satanistycznych i masońskich w mediach, filmach, wśród aktorów, piosenkarzy i innych artystów (zwłaszcza amerykańskich) aby wyrobić sobie jakieś zdanie na ten temat. Prawda niestety jest zatrważająca a większość ludzkości zaślepiona pogonią za kasą i dobrami materianymi ślepa, głucha a najcześciej zbyt głupia żeby zauważyć co "możni" tego świata z nimi wyprawiają i do czego chcą na serio doprowadzić.