Masakra to to była a totalna. Leatherface jako Drag Queen i te odgłosy jakie wydawał były komiczne :) Do końca nie zrozumiałam o co w tym wszystkim chodziło a najbardziej zawiodłam się ze nie zabili Renee.
a ja obejrzałam jedynie pół godziny tego filmu. Więcej nie byłam w stanie.
Jak dla mnie ten film to jakieś totalne nieporozumienie. Gra aktorska na żenującym poziomie.
Rzeczywiście chyba jeden z najgorszych filmów jakie widziałam, chociaż Matthew jako psychol - zabójca był świetny i nawet śmieszny :)
Nie będę zakładać kolejnego tematu, podczepię się pod ten. Dawno nie widziałam większego kału, nie wiem czy śmiać się czy płakać. Prawdziwa uczta dla kinomana ... koprofaga.
Idealnie ujęte. Ten film był straszny! Strasznie zły, strasznie nudny, strasznie niestraszny. 1/10 - a ten jeden punkt tylko za M.McConaughey. Chyba tylko jeden film, który widziałam był równie słaby.