na podstawie zgrabnie napisanego opowiadania. Czuć w nim rękę Kinga, ale niestety czegoś zabrakło. Klimat jest, ale budowanie napięcia zostało potraktowane po macoszemu. Nie doświadczymy tu mocnych zwrotów akcji, ani chwil grozy. Ci, którzy lubią się bać niewątpliwie będą zawiedzeni. Życie pokazało, że kręcenie na podstawie książek i opowiadań króla horroru nie jest proste. Większość ekranizacji nie wybija się na wyżyny światowej kinematografii. W tym przypadku jest więcej niż przyzwoicie.