PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=831653}

Tenet

6,7 79 809
ocen
6,7 10 1 79809
5,8 52
oceny krytyków
Tenet
powrót do forum filmu Tenet

Film mnie zwyczajnie zmęczył. Do reżyserii, realizacji, efektów (prawdziwych i tych komp.) trudno się doczepić, to tak samo jak w przypadku "Incepcji" mógłbym napisać wiele złego o scenariuszu. Zakręcony. zapętlony, nielogiczne i niezrozumiały. Do tego stopnia , że widz - ja - juz nie analizuje pokrętnych pseudonaukowych wywodów tylko zagubiony siedzi i ogląda. Zastanawianie się co dlaczego, skąd itd nie ma sensu a listę bzdur scenariusza mógłbym wymieniać i wymieniać, choć może i można byłoby je zbyć tym, że to kolejne paradoksy itd. Przed premierą filmu, np przed na nowo puszczają w kinach Incepcja były trailery wypowiedzi samego Nolana jak i aktorów i na ich podst.szedlem do kina naprawdę podekscytowany. Porażka! I o ile w Incepcji broniła się obsada że świetnymi rolami Leonarda, Hardy'ego tak tutaj... Hm... Niezły Pattinson, jak zawsze Branagh się całkowicie dla mnie niepasujacy tu aktor główny. Może poza scenami walk.

Scrach

A w moim odczuciu byłoby genialnie, gdyby właśnie teraz dodatkowo stworzył dokument na ten temat. Ja - jak na razie jestem po trzecim razie :) Czwarty oglądam już tylko wybrane sceny. Wszystkie zagadki udaje się powoli rozwiązać. Tutaj na forum nie zobaczyłem jak na razie żadnego mądrego i zasadnego zarzutu.

Ale może ja jestem stronniczny bo dla mnie argumenty dotyczące typu zbyt proste przechwycenie konwoju kompletnie nie docierają. Przecież ro również film sensacyjny a nie (właśnie) dokumentalny. Dla mnie najważniejsze, żeby zgadzał się logicznie wątek.. a nie to czy komórki anihilują się prez koszulę czy w bezpośrednim kontakcie ;)))

ocenił(a) film na 3
Mik_Dry

Myślę że dokument byłby o wiele ciekawszy niż to co Nolan wypuścił. To że film jest niemożebnie nudny powtarza się w opiniach wielokrotnie. Dla mnie jest nielogiczny, ale znów nie wzbudził we mnie na tyle zainteresowania żeby go tak mielić po 3-4 razy.

Scrach

Twoje wypowiedzi też tutaj czytałem i widziałem też merytoryczne odpowiedzi na nie. :)

Nie chciałbym spłycać, ale mam wrażenie, że problem nie polega na braku logiki tylko na scenach mieszanych, gdzie raz czas biegnie z naszej (nazwijmy to normalnej) perspektywy a zaraz po niej z perspektywy kogoś kto jest w czasie odwrócony. Właśnie w taki sposób olamagato wytłumaczyła Ci kwestię sączącej się rany o jeden wątek niżej ;)

ocenił(a) film na 8
Mik_Dry

Dokładnie tak. Koncepcja odwracania kierunku entropii daje teoretycznie możliwość pojawiania się tego samego człowieka sklonowanego nieskończoną ilość razy w tym samym wycinku czasu. Gdyby protagonista żyjąc łącznie 80 lat postanowił kończąc 40 lat, że odtąd będzie codziennie cofał się o jeden dzień, to w tym jednym następnym dniu mogłoby żyć 40*365=14600 protagonistów jednocześnie - w tym 7300 odwróconych (biegających w maskach). A każdy starszy o 1 dzień, aż do wieku 80 lat.
W sensie naszego czasu protagonista umarłby wtedy ze starości dzień po swoich 40. urodzinach.
Mógłby też przeżyć kolejne 20 lat normalnie, a potem cofać się w czasie 20 lat (cały czas w masce) i umrzeć ze starości w dniu swoich 40. urodzin.
To jednak pokazuje, że takie cofanie się w czasie i przenoszenie elementów teneta w przeszłość musiało być dość heroicznym przedsięwzięciem. Mnie by zżerała ciekawość co będzie później w przyszłości zamiast świadomie zrezygnować z tego co będzie na rzecz tego co było. Jakby dobrowolnie wracać do epoki sprzed Windows XP SP2 lub sprzed Windows 95 OSR/2, to można by się pociąć... ;D

ocenił(a) film na 8
Scrach

Uwaga! Spoiler!!!
Cóż - powtarza się schemat wszystkich nolanowskich filmów. Dla jednych film jest prosty, prymitywny i źle zrobiony, a inni oglądają go po 5 razy starając się dojść do zrozumienia każdego szczegółu w każdej scenie. Do mnie dopiero za trzecim oglądaniem doszło, że protagonista wbił noża samemu sobie w czasie walki ze sobą. Nie mogłem jakiś czas temu dość skąd ona się wzięła. Ale jak na razie wszystko co zauważam, a czego nie rozumiem daje się wyjaśnić oglądając kolejny raz.
I wracając do tematu - film narobil tyle kontrowersji i komentarzy choćby na samym filmwebie, że starczyłoby tego dla 5 innych filmów. Sam ten fakt świadczy, że czego by nie mówić, to Nolan ma tę zdolność, że o jego filmach mówi się długo po pierwszym wyjściu z kina. Dla mnie to jest wyznacznikiem jakości jego roboty.

olamagato

Nic dodać nic ująć!

olamagato

.. ale gdybyś dał radę - byłbym wdzięczny gdybyś podpowiedział w mojej zagwostce w kwestii ciut wyżej ;)

ocenił(a) film na 8
Mik_Dry

Chętnie, ale dwa dni temu padła mi grafika na płycie głównej w laptopie, nie ładuje się sterownik gpu i stąd dopóki nie dojdzie nowa płyta nie mam jak odtworzyć filmu i to sprawdzić. Tak więc potrzeba cierpliwości. Ale mam zapisane, więc może jaki tydzień potrzeba.

olamagato

elegancko.. jak mi się uda rozkminić to też napiszę.

ocenił(a) film na 3
olamagato

Oj, uważałbym z ocenianiem jakości czyjejś pracy na podstawie reakcji widowni. Serial "Wiedźmin" ma bardzo obszerną kartotekę na filmwebie, a nie zmienia to faktu że jest szmirą... Po prostu spora część widowni oczekiwała pewnego standardu, którego nie otrzymała, a druga część się zadowoliła tym byleczym. I tak naturalnie doszło do konfrontacji...

ocenił(a) film na 3
olamagato

Nolan wystartował karierę z przytupem, zagrał najmocniejsze karty, a potem robi dobrą minę do złej gry bo funduje widzom cały czas ten sam format - i tak Interstellar miał potencjał, ale niestety od połowy zmarnowany. Dunkierka - eksperyment wojennego kina w formie artystycznej, niestety nie udany. Tenet - znów przerost formy, film wydmuszka. Słabo to widzę, a szkoda bo gość ma coś ciekawego do powiedzenia ale nie może się odkleić od swojej potrzeby zaistnienia jako ktoś wyjątkowy w świecie filmu.

ocenił(a) film na 4
Mik_Dry

Nie rozumiem po co oglądać ten film 4 razy. Pomijając to czy scenariusz jest logiczny czy nie to ten film jest po prostu nudny i nie widzę powodu rozkminiania go.

ocenił(a) film na 3
olamagato

Czy ranny odwrócony protagonista nie powinien się wykrwawiać do wewnątrz, niż na zewnątrz? Bez jasno nakreślonych czasów - nie sposób jest ocenić co jest odwrócone, co jest normalne, a co jest błędem logicznym. No genialne...

ocenił(a) film na 8
Scrach

Z punktu widzenia naszego czasu facet najpierw ma bliznę, potem ona się otwiera, krwawi, a na koniec w momencie przebicia znika. Oczywiście gdy został ranny w czasie gdy był odwrócony. Ale wszelkie efekty rany są klasyczne.

ocenił(a) film na 8
ryssiook

"Zakręcony. zapętlony, nielogiczne i niezrozumiały"
No tak bo jak Ty czegoś nie rozumiesz po paru sekundach to już to nie ma sensu... Gdyby świat był wypełniony ludźmi takimi jak Ty to byśmy dalej rzucali dzidami w zwierzęta...

ocenił(a) film na 5
Noizebeat

To wytłumacz mi jakim cudem Protek przeżył wybuch auta po dachowaniu podpalonego przez ruska?

ocenił(a) film na 10
dezertx

Było mówione że Protagonista zamarzł

ocenił(a) film na 3
PinkySuavo

Wszystko spoko, tylko jeżeli wybuch auta wyzwoliłby temperaturę rzędu (powiedzmy) +1000st C, czego człowiek rzecz jasna nie jest w stanie przeżyć. To czy przypadkiem odwrócona temperatura -1000st C nie sprawi że ten człowiek nadal zginie?

ocenił(a) film na 9
Scrach

Jak dla mnie to największe niedociągnięcie w tym filmie, wystarczył odwrócony czas i by wszystko było cacy. A tutaj stwierdzili, że fizyka tam będzie odwrócona, ale tak na prawdę była odwrócona tylko wybiórczo i miała bardzo niewielkie znaczenie na akcję.

ocenił(a) film na 3
g_broton

True... Niestety. Prestiż przy tej produkcji to arcydzieło

ocenił(a) film na 10
Scrach

Niekoniecznie +1000st C to -1000st C odwrócone, temperature na wielę sposobów można interpretować, np w jednostkach Kelwina już Ci coś innego wyjdzie

ocenił(a) film na 3
PinkySuavo

Ciepło lub jego brak wyjdzie tak samo, jednostka się zmieni. Efekt fizyczny już nie

ocenił(a) film na 10
Scrach

Ale w innej skali, -1000 stopni C moze oznaczać np 500 stopni C, zaleznie jakich jednostek uzyjesz i zaleznie jak ten efekt odwracania entropii działa w filmie

ocenił(a) film na 5
PinkySuavo

Nie ośmieszaj się. Temperatura to odpowiednik energii cieplnej. Jeśli w realnym biegu czasu przyjmiesz pewną dawkę energii, to w odwróconym biegu czasu oddasz TĘ SAMĄ dawkę energii. Jednostki nie mają znaczenia.

ocenił(a) film na 10
ObywatelTB

Ty się ośmieszasz. Co do energii to się zgadzam, ale jednostki mają znaczenie.
Jeśli masz +1000 stopni Celsjusza, są to +1273.15 kelwiny. W odwróconym czasie (według Ciebie) to będą to -1000 stopnie Celsjusza (no bo jednostki nie mają znaczenia?). Ale uwaga, -1000 stopni Celsjusza to -726.85 Kelwiny. Więc tak jak pisałem wyżej, -1000 stopni Celsjusza niekoniecznie oznaczają +1000 stopni Celsjusza w odwróconym czasie.
Dlatego to, że oddana energia się odwróci, nie oznacza, że wystarczy zamienić "+" na "-", co sugerował jeden użytkownik powyżej.

PinkySuavo

Najmniejsza temperatura to minus 273,15 stopni C czyli 0 stopni kelvina tak zwane Absolutne Zero
Niema niższej temperatury.

ocenił(a) film na 10
martin_freeman

Racja, ale chodziło mi o sam fakt konwertowania między kelwinami i stopniami C

ocenił(a) film na 8
dezertx

W odwróconej linii czasowej odwrócona jest także entropia obiektów, czyli jak postawisz lód koło świecy to w inwersji lód gasi świecę swoją energią dlatego samochód zamarzł, nic dziwnego, że dałeś 4 skoro nic nie rozumiesz...

ocenił(a) film na 5
Noizebeat

Bzdura- idąc tym tropem ludzie w entropii nie mogą zostać uderzeni przez naboje wystrzelone przez tych w realu.

A tam nie tylko temperatura brała udział - ale i zmiana ciśnienia przy wybuchu czyli :
-powinna być temperatura odwrotna do temp. spalania paliwa - z +200 stopni na minus 200
- ciśnienie wybuchu które normalnie powinno uszkodzić protagonistę gwałtownym uderzeniem powietrza powinno w entropii uszkodzić go "gwałtownym" oderwaniem się od niego.

Tak czy inaczej to że bohater wstał sobie po tym sekundę dalej , bez szwanku jest idiotyzmem.

Btw jaka jest odległość na jaką ludzie w "odwróceniu" działają na inne obiekty? Czy jeśli taki typ wsiądzie do auta to jest ono w odwróceniu to jak wsiądzie do pociągu to pociąg też będzie szedł wstecz? Albo samolot czy Titanic?

ocenił(a) film na 8
dezertx

Zbierz te wszystkie pytania i napisz list do Nolana

ocenił(a) film na 10
dezertx

Tylko ludzie i obiekty które przeszły przez kołowrotek są odwróceni.
A temperatura +200 i -200 to tak nie działa :) W fizyce temperaturę mierzy się w Kelvinach i nie ma wartości ujemnej .

ocenił(a) film na 9
dezertx

Nie ma sceny, że wstaje chwilę dalej. Po tej scenie widzimy go już transporterze do Oslo. Mogło minąć wiele godzin a nawet dzień czy dwa jak wraca mu świadomość.

ocenił(a) film na 8
dezertx

Nie rozumiesz pojęcia "entropia". Entropia to miara nieuporządkowania. Czyli powiedzmy, że poziom bajzlu. Wraz z upływem czasu entropia w naszym świecie rośnie, czyli jest coraz większy bajzel, wszystko się miesza i rozpada. Klasyczna fizyka mówiła, że entropia wraz z upływem czasu rośnie, a może maleć gdyby odwrócić upływ czasu. W filmie można odwrócić upływ czasu. I to jest właśnie SF. Nie wiemy czy to możliwe, ale żadne znane zjawisko fizyczne, ani obliczenia matematyczne nie zaprzeczają temu. A entropia wtedy powinna maleć. Czyli na przykład gruzy budynku składają się w budynek.

Entropia nie ma wiele wspólnego z energią kinetyczną pocisku. Pocisk bez względu na kierunek czasu nie zmienia się. Nabój tak - wybucha w momencie stuknięcia iglicy. Pocisk taki czy inny leci czasem z punktu A do B. Albo z punktu B do A jak innym czasem w filmie.

dezertx

Dobre też jest pytanie dlaczego Rusek podpalił auto, przecież już powinien wiedzieć jak to się skończy.

ocenił(a) film na 5
reqoil

Mógł mu normalnie kulkę sprzedać -headshota i po filmie , a ten zrobił jak stereotypowy złol z Bonda co obśmiali w Kingsman

ocenił(a) film na 9
reqoil

Odwrócony tego nie wiedział

ocenił(a) film na 9
ryssiook

Wydaje mi się, że należy rozróżnić dwie sprawy. Niezrozumienie scenariusza i fabuły od kiepskiego scenariusza. Tylko ignorant ocenia coś czego w pełni nie rozumie

ocenił(a) film na 5
kruk01996

a może ignorant woli nie widzieć problemów i zachwala nawet jeśli nie rozumie ;P

ocenił(a) film na 5
ryssiook

Twierdzenie, że to 'hard sci-fi' mocno chybione (tak jak przy 'Interstellar') - trochę pop-fizyki dla zbudowania pola dla akrobatycznych harców i widowiska nie nadaje mu naukowości. Rozumiem, że w jednych obrazach ('Avengersi' i pochodne) zawieszamy niedowierzanie dla dobrej zabawy, a gdzie indziej potrzeba sztafażu 'logiki', żeby oglądało się lepiej, ale moim zdaniem nie tutaj. I to, że 'twarde zaplecze' jest trochę naciągane i na niby nie musi być zarzutem, ale tutaj jest, bo zbyt desperacko stara się przekonać widza. W 'Incepcji' meandry i paradoksy służyły fabule, nie domagały się 'zawierzenia im na stówę' - nawet przy wątpliwościach nie raziły, były składne.

Ale to nie byłby zarzut, gdyby wszystko było z pożytkiem dla fabuły. Tutaj mamy zbiór epizodów, które w jakimś momencie nagle orientują się, że zbliża się epilog, więc trzeba wziąć całość w karby filmowego schematu i przejść do dramatycznego finału, spinając wszystko na szybko i prąc do fajerwerków.

Główny bohater celowo niedookreślony, ale jako schematyczny chandlerowski twardziel o dobrym sercu rzeczywiście bardziej robi za 'protagonistę' niż postać z krwi i kości. Pattinson dobry i wiem, że znów jest to trochę założenie roli, ale robienie za przewodnika i lektora od czytania didaskaliów odbiera mu wymowę. Branagh dobry, ale ta 'wielopłaszczyznowość' postaci czyni ją raczej karykaturalną, niż głęboką.

Dialogi słabe, czasem 'cool formułki' powlepiane jak w Marvelu, kiedy akurat jest na nie 'dobry moment' według wzorca. Uśmiechnąłem się nawet przy rozmowie z Cainem, ale tam też z nieznośną pauzą zabawna riposta na koniec zabrzmiała, jakby wyczekiwała aplauzu. Sceny akcji przebojowe, ale z oderwaniem od fizyczności/więzi z człowiekiem (w tym finalnym szturmie mogli równie dobrze strzelać się z kitowcami) nużą. Nie miałem też poczucia zagrożenia dla bohatera i doniosłości, choć przecież ratujemy świat :)

Nolan spoko, jak nie tym razem to następnym będzie dobrze :)

ocenił(a) film na 6
ryssiook

Motywy postaci zostały wyjątkowo płytko przedstawione, a był pewien potencjał pod tym względem.

ryssiook

Nolan sie skończył na Memento

ocenił(a) film na 9
tenar

Nie oglądałem wcześniejszych, ale od Batmana to mistrz :)

ryssiook

Zasnąłem w połowie. Nadmiar teorii, montażu, czasowego przeskakiwania, itp zwyczajnie mnie wymęczył. Za dużo i za szybko.

ocenił(a) film na 9
ryssiook

Wszystko jest dobrze zrozumiałe, a w fabule nie ma żadnych bzdur. Możliwe że człowiek przywykł do bzdur jak Star Wars (chociaż szanuje te filmy) i widząc film skrupulatnie, Jak on nad tym zapanował, że to właśnie wszystko ma sens.

ocenił(a) film na 9
Librus

To jest akurat bzdura, samo się dodało w trakcie pisania, no nie skończyłem pisać :P "i widząc film skrupulatnie, zgodnie z prawami fizyki nakręcony, to bardziej science niż fiction film. A co do całości to podziwiam jak on nad tym zapanował, że to właśnie wszystko ma sens"

ocenił(a) film na 8
Librus

Dla mnie kiedyś również Star Wars wydawało się niespójne logicznie. Również kiedyś wydawało mi się kompletnie nielogiczne, żeby rakiety takie jak z powieści Eden Lema lądowały na planecie pionowo (cholernie niestabilnie i jak tym sterować? W czasie pisania powieści nie było nawet komputerów w domach). Po latach okazało się, że Star Wars (pierwsze 6 epizodów Lucasa po licznych poprawkach) jest ze sobą bardzo spójne i sensowne - cały świat, technika i wszystkie motywacje, a rakiety w 2020 lądują sobie pionowo na Ziemi i może to obsługiwać superkomputer, który ma wielkość telefonu, a moc wszystkich superkomputerów razem wziętych na całej planecie zaledwie 30 lat wcześniej.
Trzeba mieć dużo wyobraźni, żeby móc dobrze trafić z przewidywaniem co może się stać. Tylko nieliczni przewidzieli cokolwiek zbliżonego do naszej rzeczywistości tuż po wojnie.

ocenił(a) film na 9
olamagato

Jest jak piszesz, ale co do Star Wars się nie zgodzę. Film ma fabułę i mocno w nią nie wnikając to fabuła się trzyma kupy (jako tako). Ale jeśli chodzi o pewne aspekty mechaniki świata to są absurdalne. Właśnie o nie mi chodzi, że mogliśmy do nich przywyknąć, a gdy widzimy poważny i inteligentny film to wydaje się nam niemożliwym stekiem bzdur.

ocenił(a) film na 8
Librus

W sumie to nie jest wątek o SW, ale mechanika jest spójna i logiczna. Grawitacja opanowana, sztuczna inteligencja opanowana, roboty opanowane, ludzkie przywary zgodnie z biegiem ewolucji biologicznej - niewiele się zmieniły. SW przestanie być spójne i sensowne gdy w naszej realnej przyszłości tak zmodyfikujemy się genetycznie i odkryjemy inne wymiary wszechświata, że cała ta technika przestanie mieć sens. Ludzie zawsze będą szukać odniesienia do tego co już znają. Trzeba było przynajmniej 50 lat, żeby zrozumieć o co chodziło Einsteinowi. A to przecież już niemal nieaktualny stan wiedzy.

ocenił(a) film na 8
ryssiook

Tenet stawia przed widzem pewne wymagania. Nie wszyscy je spełniają i stąd lwia większość negatywnych opinii.
To bardzo dobrze, że film zamienia zrozumienie przez szeroką publiczność (i bycie kolejnym słabym i niewartym seansu filmem), na wyjątkowość dla tych, którzy są w stanie nadążać za fabułą.

ocenił(a) film na 9
ryssiook

Ja obejrzałem ten film po raz pierwszy i jestem pod wrażeniem - mówienie że jest głupi i nie logiczny po pierwszym razie to trzeba być geniuszem i faktycznie wyłapać podczas seansu dziury w wątku fabularnym który Nolan z ekipą przygotowywał w czasie raczej dłuższym niż 2,5h które spędziliśmy w kinie albo ignorantem ( jak widać mamy masę geniuszy ;) ).

Najbardziej prosta i elementarna rzecz w tym filmie ( nie do końca prosta ) - co się dzieje jeśli wchodzi się do "maszynki" "przodem" a co jeśli wchodzi się do maszynki "tyłem" patrząc z perspektywy normalnego biegu czasu? Mówiąc tyłem mam na myśli osobę która już jest odwrócona.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones