Uzbrojony tylko w jedno słowo — Tenet — bohater przenika w mroczny świat międzynarodowych szpiegów, próbując ocalić ludzkość. Do tego jednak nieodzowne okazuje się skorzystanie ze zjawiska wykraczającego poza czas realny.
Przykład na to, że miks rozdmuchanych inscenizacji elektronicznych z pseudonaukową fantastyką już nie działa. Brakuje precyzyjnego myślenia! Puste kina.