Alez sie zdziwilem, jak okazalo sie, ze jest to remake filmu Exchange Students (Tenkosei) - http://www.filmweb.pl/film/Tenkosei-1982-173902 W dodatku zrobiony przez tego samego rezysera! Warto obejrzec wersje z 1982 roku, bo znacznie rozni sie nie tylko w szczegolach, jest troche bardziej perwersyjna (o ile mozna tak napisac o produkcji dla mlodziezy ;) i pozbawiona calej melodramatycznej otoczki.

Niestety nie zgodzę się co do oceny drugiej części filmu. Melodramatyczna wstawka zupełnie nie gra z pierwszą częścią filmu, wydaje się być wrzucona na siłę. Pierwsza, fantastyczno-komediowa, część, mimo że z nieco naiwną fabułą i sprawia wrażenie filmu dla nastolatków, jest naprawdę dobra, szczególnie dzięki niesamowiten Misako Renbutsu. Sposób, w jaki gra faceta w kobiecym ciele... rewelacja. Uśmiechałem się na każdy jej ruch :-)
Jak pisałem, szkoda tej melodramatycznej, słabej części, przez nią tylko 6 - mimo to warto obejrzeć.

nawet się zgodzę, wolałem komediową cześć filmu. Druga rzeczywiście, zdecydowanie, była melodramatyczna - i to z naciskiem na "melo".

Rzeczywiście przejście od komedii do melodramatu nie jest płynne, ale przynajmniej w połowie filmu jest to jakaś niespodzianka ;) Obie części bardzo mi się podobały - tak jak pisze Grail, uniknięto kiczu i pretensjonalnych scenek, a technicznie i aktorsko też jest całkiem udanie. Zwłaszcza Renbutsu daje radę ^^. Trochę mi się tylko wydaje, że przed zamianą ciał za słabo poznaliśmy bohaterów i przez cały film trzeba było bazować na stereotypach płciowych. Oglądaliście dawno i pewnie już nie pamiętacie, ale nie wiem czy to było zamierzone, ale przed zamianą ciał dziewczyna wydawała się mieć więcej cech męskich i vice versa dla chłopaka :P