Bolączka współczesnego kina dla masowego odbiorcy, o której wcale się nie mówi. Powstają filmy takie jak Terminator Genisys, Strażnicy Galaktyki czy Deadpool, w których ma się widza za idiotę. Z ekranu strumieniem wylewa się głupota i słabość bohaterów, miałkie dialogi, genitalne dowcipy, brak logiki i konsekwencji. Nawet film rozrywkowy powinien mówić "jestem tu abyś oderwał się od problemów dnia codziennego" a nie "zaraz wyleję na was wiadro nieczystości, przygotujcie chusteczki".