Lubię filmy s-f ale po raz drugi doświadczam kompletnego rozczarowania. Po raz pierwszy przy "Prometeuszu" - jakoby kontynuacji Sagi "Obcego" a to jescze z jakim reżyserem. W przypadku "TERMINATORA" to już trzecia jego część lekko trącała kiczem, ale to co zobaczyłem wczoraj w T:GENISIS przerosło wszystkie moje złe przeczucia. Tak idiotycznych scen i dialogów okraszonych szpetnym uśmiechem Arniego to w życiu nie widziałem. Poza tym fabuła napisana na kolanie, przekombinowana i niezrozumiała. A jeszcze efekty specjalne czasami jakby z filmów klasy B - szczególnie te ze śmigłowcami. Zasłużone 1/10 - a szkoda bo Terminator Ocalenie ma u mnie 7/10 i czekałem na coś ciekawego. Może Gwiezdne Wojny 7 ?