Internet nie zagwarantuje Ci olbrzymiego ekranu w superjakości z świetnym udźwiękowieniem. W przypadku blockbusterów obraz i dźwięk w najwyższej jakości jest wręcz konieczny.
to zależy akurat od tego jaki sprzęt się posiada
są ludzie którzy posiadają mini sale filmowe w swoich posiadłościach
Niestety nie każdy może pozwolić sobie na taki luksus ;) Reszta musi zadowolić się kinem. Na pewno będzie jeden, krótki moment w którym będę szczęśliwy podczas seansu. To sam początek, w którym zajmuję swoje miejsce w sali z popcronem i colą ze świadomością, że właśnie jestem na seansie Terminatora ze Schwarzeneggerem w roli głównej. Zapominam o zapowiedziach, recenzjach itd. żyję w tej krótkiej, wspaniałej iluzji. Potem zaczyna się sam film, a wraz z nim narastające rozczarowanie. Mimo tego, wciąż nie będę żałował seansu, dzięki tej krótkiej chwili, tej pięknej, naiwnej świadomości, że oglądam coś co jest częścią mojego dzieciństwa.
Wczoraj zarezerwowałem na TERMINATOR GIMBASYS .. 2 bilety = 28 zł w środę (premiera). Zajefanie bo w ten dzień każdy płaci 14 zł w 2D i 17zł w 3D. Normalnie to płacę 23 zł - normalny 2D, i 26-7zł normalny 3D.
Popieram - wielki plus za to, że lepiej czasem obejrzeć w internecie jakąś nowość aby upewnić się czy warto wydawać pieniądze na seans. Niestety to przykra sprawa bo 90% filmów to po prostu sraki pozbawione klimatu lat 70, 80, 90.
Na szczęście chodzę do kina jak do kościoła (pogrzeby, śluby, msza za zmarłego).
Idę w czwartek za 55zł (2 bilety) na normalny seans w 2D. W kinie po raz ostatni byłem 11 lat temu, wolę oglądać w domu. Po udostępnionych materiałach widać, że to sraka do sześcianu. Dobór nowych aktorów(??), kretyńskie wstawki komediowe, Terminator Superman, plastik, sterylność i patos(wtf?!). Normalnie czekałbym do premiery w tv. Jednak to Terminator z Arnoldem, a Arnold udowodnił mi w The Last Stand po raz kolejny, że jeśli chodzi o kino akcji to jest tylko on, a potem długo, długo nic. Stwierdziłem więc, że muszę szybciej zobaczyć ten obraz nędzy i rozpaczy.
Co do Terminatora to nie lubie czekać, czym prędzej zobaczy się tym lepiej. Nie zaglądam do sieci, błe - żadnych kinówek po hiszpańsku. Reszta mi na prawdę zwisa więc jak najbardziej do obejrzenia w domu. Następny film w kinie dopiero po świetach w styczniu ... SW 7 -Przebudzenie mocy.
Twardzi jesteście. Wiecie, że badziew, a jednak idziecie. Mnie najbardziej interesuje w tym filmie wstawka z 1984 roku, choć pewnie to jedynie 5 minut filmu.
Dajcie znać po seansie "jak było".
To ja ci powiem jak to było z pierwszym Terminatorem, premiera w Polsce miała poslizg 4 lat, co i tak było nielada wyczynem , pierwsza czesc zaczęto grac w polskich kinach w 88 r.
Mi chodziło o to, czy film T5 jest do obejrzenia i czy dobrze się na nim bawili. To wszystko co chciałbym wiedzieć.
Jeżeli oglądałeś dwa pierwsze terminatory to na zakończeniu seansu T5 dostaniesz odruchu wymiotnego.
Dokładnie dwa trzy filmy w ciągu roku z klimatem tamtych lat to jest święto.
Udanego seansu potratuj ''To'' jak komedię łatwiej się strawi.