Jeżeli ktoś chce poznać dowody na zniszczenie serii "Terminator" przez film "Terminator: Genisys" to polecam zajrzeć na mojego bloga. Oczywiście to moje obiektywne odczucia. Jako że wpis jest dość emocjonalny to go tutaj nie kopiuje.
http://www.ppe.pl/blog-21195-5886-strefa_zgniotu__3___terminator__genisys__film_ .html
"Dla wszystkich fanów serii, którzy przez 30 lat wspierali markę, twórcy Terminator: Genysis mają klarowną informacje:
P*erdolcie się ! Mamy was głęboko w d*pie! Idźcie do piachu! Nam zależy na nowej, młodej widowni. Sp*erdalajcie!
"
Z pewnością! To dlatego też umieścili tonę nawiązań do T1 i T2. To z pewnością z dedykacją dla młodej widowni.
"W całym tym burdelu jest jeden wielki zgrzyt, którym są…PODRÓŻE W CZASIE."
Święta prawda, bo przecież paradoksów czasowych nie było w T1 i T2. Skynet wcale nie powstał ze szczątków T-800, a paradoksu między Johnem a Kylem też nie było.
"Cała seria Terminator mówiła między wierszami że całe te podróże w czasie to niezmienny cykl. Jest jedna wersja historii, której nie można zmienić. Historia zatacza koło."
Jak wyżej.
" Postacie są wysyłane w kółko by nie zaburzyć kontinuum. Takim morałem raczy nas ostatecznie Terminator 3."
O i tu mamy podsumowanie recenzji. Otóż, drogi recenzencie, jesteś zwolennikiem "trylogii" terminatora, a twórcy Genisys wzorowali się tylko na częściach Camerona stąd Twoje niezrozumienie fabuły.
Co to pierwszego cytatu to nadal twierdzę że tak myśleli producenci, a te nawiązania (które ogólnie obok muzyki są najlepszym elementem filmu) to zagranie która miało udobruchać starych fanów. Moze wtedy by mniej narzekali że ich później olano... Beep! Nie!
Drugi: Powinienem napisać zmiana (teorii podroży w czasie). (Wybacz)
Trzeci: Jak wyżej ;]
Czwarty: Po pierwsze to nie była recenzja. Przy recenzji wziąłbym pod uwagę wszystkie składowe filmu. Ten dział mojego bloga opiera się na niespełnionych oczekiwaniach.
Po drugie - te paradoksy T1 i T2 są potwierdzeniem historii T3.
Po trzecie: zrozumiałem fabułę i dlatego (info na blogu) ona mi się nie podobała. Jeżeli chciałbyś zobaczyć jak się robi reboot/sequel to polecam Star Trek (2009) oraz X-Men: Przeszłość, która nadejdzie.
PS. Na yt kolejny Pan który "nie zrozumiał" fabuły - https://www.youtube.com/watch?v=O4l9qF2K4xo
"PS. Na yt kolejny Pan który "nie zrozumiał" fabuły"
Zgadza się. A wydawałoby się, że przecież historia prosta i jasna.
"Po drugie - te paradoksy T1 i T2 są potwierdzeniem historii T3. "
Nie.
T1: "nie ma przeznaczenia, nasz los nie jest z góry ustalony, to my o nim decydujemy" (słowa Kyle'a Reesa). John Connor jest synem Kyle którego wysłał w przeszłość. Ich wątek jest pierwszym paradoksem.
T2: Skynet powstał ze szczątków pierwszego, wysłanego w przeszłość. Ten wątek jest drugim paradoksem. Co więcej szczątki zostały zniszczone i jasno jest powiedziane, że tu historia się kończy, ponieważ Dzień Sądu nie nastąpi.
T3: Dzień Sądu musi nastąpić, koniec i kropka. Nieważne co mówił Kyle w T1, nieważne co mówili i na czym oparli fabułę T2. Skynet tak czy siak powstanie, a los jednak jest z góry ustalony i nic na to nie poradzimy. No i nie mamy też żadnego nowego pomysłu, poza wspomnianym wcześniej zaprzeczeniem poprzedników, więc zrobimy klona T2. Hmn, film może być trochę nudny, to spróbujmy dorzucić kilka "przezabawnych" scen (np.: ta z okularkami w gwiazdki).
Naprawdę do Ciebie nie dotarło że los Reesa jest właśnie ustalony, że istnieje niekończąca się pętla (T1-T4), że i Skynet i Connor się mylą? Film poza kurtyną właśnie na to wskazuje. T3 już to tłumaczy jak ślepemu, ale przynajmniej każdy zrozumie (i wcale nie przepadam za tym filmem, choć nie jest dla mnie żadną porażką).
Natrafiłem na kolejnego typa na yt który "nie rozumie", ale nie ma sensu wklejać bo....
Widzę że się nie dogadamy ;] Trudno...
PS. Zna ktoś / ma namiary na opinię James Camerona na temat "Terminaotr: Genisys" ?
"Naprawdę do Ciebie nie dotarło że los Reesa jest właśnie ustalony, że istnieje niekończąca się pętla (T1-T4), że i Skynet i Connor się mylą?"
Jeśli bierzesz pod uwagę tylko T1 i T2 (a to jedyne świetne filmy w tej serii) to nie ma niekończącej się pętli i żaden los nie jest z góry ustalony. Historia nie ma początku ani końca i to czyni ją wyjątkową. Ale oczywiście możesz się powoływać na T3, T4, serial czy nawet amatorskie filmy. Niczego to jednak nie zmieni w filmach Camerona w których jest tak jak napisałem.
"PS. Zna ktoś / ma namiary na opinię James Camerona na temat "Terminaotr: Genisys" ?"
http://www.youtube.com/watch?v=fAGS0G2i7UY
Ja się powołuję na wszystkie filmy. Nawet T1 i T2 oderwane od reszty wskazują na to co Ci pisałem. Jeżeli jednak nie mam racji (i filmy też) to przecież Genysis i tak rozwala cały sens tej serii. W końcu jeżeli (jak ty chyba twierdzisz) zmiana w przeszłości zmienia przeszłość w T1 i T2 to w Genysis zmiana w przeszłości nie zmienia przyszłości, historia idzie innym torem w tej zmienionej przeszłości, a w przyszłości nie ma z tej zmiany żadnego pożytku. Tak czy siak Genysis koliduje z każdą wersją Terminatora.
Oby dwoje mamy swoje racje i widzę że nic tego nie zmieni. To że mi wmawiasz że jest tak jak ty piszesz, to nie znaczy że jest tak w istocie. Jesteśmy zwolennikami innej teorii, Ja się wolę trzymać swojej. Zresztą której bym się nie trzymał to i tak czuję się zażenowany pomysłem na Genysis. Życie w przekonaniu że przez 30 lat z Terminatorem nam ściemniano i Genysis jest prawdą nie jest zbyt zachęcające.
Dla mnie seria "is terminated". Jeżeli T:G jest tą "prawdą" to najchętniej cofnąłbym się w czasie i doprowadził do nie powstania tego filmu (Spokojnie, tutaj by do żadnej zmiany by nie doszło).
Nie mam pojęcia jak naprawić te serię. Chyba się nie da. Jest oczywiście wątek Popsa, który ma jeszcze jakąś szansę, ale dla mnie seria jest spalona.
Tak czy inaczej T6 pewnie powstanie bo poszliśmy na to do kina. Jeżeli film dużo zarobi to żadne narzekania tego nie zmienią. Więc życzę tobie i sobie żeby kolejny Terminator był lepszy od T:G. Ja jednak na kolejnego nie wydam kasy.
PS. Opinia Camerona niezbyt rozbudowana. Za mało odczuć. Zresztą sam uważa siebie za fanboja serii. Poczekam te kilka miechów na prawdziwą opinie Ojca serii.