To może być gorsze nawet od serialu. Stary Terminator będzie strzelał do młodego Terminatora samego siebie, ale mu się popieprzy programik czy są lata 80 czy 90 i nie będzie wiedział czy strzela do siebie-dobrego czy siebie-złego (to będzie taki zwrot akcji, na końcu będzie machnią). Nowy T-1000 made in Japan będzie rzucał swoją ręką jak oszczepem, a z drugiej zrobi sobie miecz i będzie nią walczył, jeśli będzie jakaś laska Terminator na pewno napompuje se cycki, a Kyle Rysee poleci ratować sam siebie i prześpi się z Sarą Connor, zapominając, że się przespał też wczoraj, ale z wcześniejszego powrotu.
Wszystkie Terminatory w scenach akcji będą zrobione w CGI, bo tam można pokazać więcej koziołków i fikołków, a w całym filmie zginie tylko 1 osoba.