Skoro Sarah i John zmienili przyszłość powstrzymując katastrofę nuklearną i powstanie Skynetu, to kto i dlaczego wysłał terminatora do zabicia chłopca?
Z tego co zrozumiałam zginął już po dacie, w której wszystko miało się zacząć, a więc w przyszłości, która była już tą nową i zmienioną, w której Skynet nie powstał.
Jakoś mi się to nie klei. A to dość słabo bo cała postać Sary w tym filmie jest zbudowana właśnie w oparciu o to.
jak to bywa w przypadku filmów o podróżach w czasie, twórcy często nie wiedzą, co zrobić z paradoksami, więc ich nie ruszają. w tym przypadku - terminator wysłany z przyszłości stał się częścią teraźniejszości, pomimo, że w przyszłości nigdy nie zaistniał, bo i ta przyszłość nie miała miejsca.
Zostało to jasno wytłumaczone.
Podczas akci "dnia sądu" Skynet nie wysłał tylko T-1000 - ale wysłał kilku terminatorów
Wszystko działa na tej zasadzie, że Skynet przegrywa. W "rozpaczy" tworzy wehikuł czasu i wysyła terminatora, aby chociaż w alternatywnej przyszłości nie przegrać, ruch oporu zdobywa wehikuł czasu, może to zrobić nawet lata po tym jak Skynet wysłał terminatora, bo wysyła obrońce dokładnie w te samo miejsce w czasie i niszczy wehikuł, aby nikt nie przeniósł się w czasie. Tutaj musimy uwierzyć, że ruch oporu doskonale wie o T-1000, ale nie wie o innych terminatorach... niech im będzie. Natomiast Legion wygrywa w przyszłości, nic mu nie zagraża, a i tak wysyła terminatora... w zasadzie nie wiadomo po co, bo Dani niczego nie zrobiła. Skoro nowy ruch oporu wysłał Grace, to z kolei świadczy, że jakoś za pomocą super żołnierzy pokonali Legion, czyli te niezniszczalne roboty. Grace natomiast mówi, że oni przed nimi potrafią tylko uciekać... a skoro przeniosła się w czasie, to kto je pokonał? Nawet Kyle opisuje jak oni zdobyli wehikuł. Grace natomiast mówi o tym, że przed Revami się ucieka... Bądź tutaj mądry jak film sam sobie cały czas zaprzecza.