Film niedoceniony. Ocenę zaniżają mu zatwardziali fani T2, tym nic już nie dogodzi. Ja jestem fanem Sci-Fi, ale jednocześnie jestem co najwyżej umiarkowanym fanem serii Terminator, niemniej miło było zobaczyć na ekranie duet Sary Connor w roli Lindy Hamilton i T800. Klimat filmu zbliżony do T1 i T2, to też na plus. Zarzucają mu przerost efektów i dziury w fabule, ale dokładnie tak samo jest z pierwszymi częściami serii. Liczy się klimat i dobra zabawa podczas oglądania i to moim zdaniem się udało.