Masakra. Najsłabsza część. Młode aktorki według mnie grały sztucznie i bez polotu, nie nawiązały więzi, wyszło sztucznie. I cały czas się drą. No i powtarzający się temat super robota, co to potrafi się przemieniać w co chce, przecież to już było. Mogliby wymyślić, coś nowego.
Arni mi pasuje, w końcu to on jest tu najlepszym Terminatorem.