PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=723372}

Terminator: Mroczne przeznaczenie

Terminator: Dark Fate
2019
5,9 33 tys. ocen
5,9 10 1 33040
4,7 32 krytyków
Terminator: Mroczne przeznaczenie
powrót do forum filmu Terminator: Mroczne przeznaczenie

Nie wystąpił w ogóle w tym filmie. Więc dlaczego jest w obsadzie? Dlaczego mówiono, że powróci? To, że pojawił się John Connor z "Terminatora 2" nie znaczy, że to powrót Furlonga, bo to tylko CGI.
No chyba, że to nie było CGI, tylko twórcy filmu cofnęli się w czasie do 1991 roku, zabrali stamtąd Furlonga, nakręcili tę scenę i odesłali go z powrotem. :)

ocenił(a) film na 7
dirt16

No też mi to nie grało zwłaszcza, że nawet na wikipedii jest napisane, że w T6 zagrał dorosłego Johna Connora i zacząłem się zastanawiać czy coś przegapiłem.

dirt16

Dokładnie. Przyznam szczerze, że przed seansem zacząłem w głowie układać scenariusze na podstawie zapowiedzi. Moja teoria była nieco podobna do ostatecznej wersji filmu, ale zakładała dorosłego Johna. Myślałem że albo dorosły John faktycznie zginął, albo los potoczył się jeszcze inaczej i wyrósł na żałosnego człowieka, pijaka, czy narkomana, kogoś kto jednak nigdy nie będzie zbawicielem i wg nowo ustanowionej linii czasowej zbawicielem okaże się ktoś inny.

dirt16

Zanim film wyjdzie to ogląda go mała grupka osób m.in. od marketingu itd. Jakby wyszło, że John ginie w pierwszych minutach to liczba osób, która poszłaby do kina by spadła. Niestety zawsze jakieś plotki idą w świat i śmierć Johna była pewna już po pierwszych trailerach. Dlatego ktoś zapłacił Edwardowi Furlongowi, aby mówił, że będzie w tym filmie. I ten rzeczywiście udziela kilku wywiadów, że będzie grał. Aktorsko ten facet jest nikim, więc parę dolców za gadanie pierdół to niezły interes.

ocenił(a) film na 6
dirt16

Niema żadnego Furlonga w tym filmie. Kilkusekundową rolę Johna zagrał Aaron Kunitz z CGI ryja Furlonga z 1991.
Tak samo jak odmłodzony T-800 zarówno w Genisys jaki Dark Fate to Brett Azar z CGI gęby młodego Schwarzeneggera.
Widać spin-doktorzy od marketingu musieli Furlongowi sypnąć groszem, że promował T6, choćby na Comic Con.