aby opisać kretyństwa tego filmu musiałbym spędzić całą noc. Co wy kur..a zrobiliście z tego filmu.... feministyczne kino akcji i drogi. 70 letnia baba biega za terminatorami w obronie meksykanki której haryzma w skali od 1 do 10 równa się -5 . Do tego miss slim fit grająca jedną miną przez cały film. No i jest też nowy terminator tyle nowy że wyglada raczej śmiesznie niż strasznie. Mamy jeszcze mowy motywujące rodam z corpo . Meksykanka kzyczy do wszystkich " kim jesteście" a oni na to "zwycieńscami" . Prośba odemnie - James C. nic lepszego niż dwójka już nie zrobisz. Dla mnie jesteś nadal Twórcą Obcego i Terminatora czyli mistrzem. Odejdź gdy tak Ciebie pamiętam.