Bardzo przyzwoity film, dobry, ale braki w sceniariuszu i historia lekko naciagana. To nie powiew geniuszu z pierwszej i drugiej części choć rywalizacja człowiek- maszyna nabiera jakby dodatkowego kolorytu.
sam wątek, że z człowieka nie da się wydrzeć jego duszy zasługuje na uznanie, lecz niestety otoczka tego, mnogość bezsensownych scen zaprzeczających sobie niszczy starania filmu do tytułu filmu sf jak np Blade Runner i pozostaje w kategorii tylko 'rozrywkowy'
W zasadzie się zgadzam, ale porównywanie jakiegokolwiek filmu do Blade Runnera jest mocno nie fair. To tak jakby porównywać komiks do Mony Lisy. Tak czy inaczej mnie się nowy terminator podobał. Dziury w fabule ratuje Bale i Worthington a sceny akcji są lepsze niż w Avatarze (imo), takie... Solidne 7/10
nie współczuj - ja nie gardzę komiksem tylko dlatego, że ma formę komiksu i tobie radzę to samo, bo inaczej zdechniesz nie zobaczywszy niczego poza czubkiem własnego nosa
Rysowałem komiksy za granicą, żeby troszkę zarobić więc uwierz... Nie gardzę komiksem. Różnica jednak polega na tym że DaVinci byłby w stanie narysować komiks a taki Miller nie byłby w stanie namalować Mony Lisy.
tak, poważnie, bo ktoś kto miałby styczność z komiksami nie pisałby tak jak ty
a jak nie chcesz dyskusji, to nigdy więcej się nie udzielaj w żadnym wątku :)
A skąd Ty mogłabyś to wiedzieć;]
Dyskusja to zupełnie co innego. Rozmowa z Tobą to jak odbijanie piłki o ścianę.
to poprawię: osoba o szerokich zainteresowaniach, która nie posiada ograniczonego umysłu tak jak ty, a do nich między innymi zaliczam twórców komiksów, z którymi miałam styczność.. gratuluję, jesteś niechlubnym wyjątkiem od reguły
Po tobie widać, że prawą jest stwierdzenie: Małe psy szczekają najgłośniej. Głupiutka jesteś a szkoda. Następnym razem (wątpię, żeby taki był) skorzystaj z czegoś takiego jak A R G U M E N T A C J A. Może wtedy zobaczysz różnicę pomiędzy dyskusją a ujadaniem bezczelnej dziewczynki.