Kto ma pomysł po co maszyny chcą pokonywać ludzi? I dlaczego nie zrobią tego najprostszymi środkami, co jest chyba dość logiczne(a wydaje mi się, że komputery właśnie tak rozumują), tylko bawią się w kotka i myszkę budując niepraktyczne maszyny bojowe?
przeciez to film maszyny nie moga nas rozwalic w ciagu minuty bo o tym sie nie kreci filmow musi byc rozbudowana fabula
taki jest SkyNet -jego celem jest likwidacja ludzi, tak jest zaprogramowany. I użył najprostrzego sposobu: wyrąbał większość ludzi atomówkami. Tych którzy przeżyli w schronach trzeba wybić za pomocą tradycyjnych środków -czyli robotami uzrojonymi po zęby. A że ludzie też są niegłupi i uzbrojeni to z czasem zaczęły powstawać roboty z płynnego metalu, upodobniane do ludzi itp itd.
Nie tyle że jest tak zaprogramowany, ale zyskał samoświadomość. Ludzie stworzyli go pierwotnie do zupełnie innych celów.
Dokładnie.
Skynet posiada inteligencje, to terminatory są programowane do różnych celów, przez własnie skynet;]
Rozwalił większość atomówkami - OK.
Ale poza tym mógł rozprzestrzenić na całej planecie promieniowanie, śmiertelne wiruzy i trujące gazy. Mógł też zbudować mikroskopijne robociki, które dostawałyby się ludziom do układu oddechowego - byłyby skuteczniejsze i tańsze od człekokształtnych terminatorów.
A po co on morduje ludzi? Zyskał świadomość - po co niszczyć ludzkość? Mógł zaszyć się w jakimś komputerze, internecie. Poza tym wizja wiecznego życia jako samotny władca wszechświata przerasta chyba nawet Skynet. Nie może się rozmnażać, nie może umrzeć, może jedynie wybić ludzkość, potem wszystkie żywe organizmy, a potem panować nad tą jałową planetą i... Podbój kosmosu i kolejnych jałowych planet? Po co? To jest jak gra w grę strategiczną bez przeciwników. Możesz się rozbudowywać, możesz rozwijać, możesz modyfikować, ale nie masz nic do roboty.
Wątpię, by komputer był zainteresowany malarstwem, filmem itp. Kiedy zabraknie wrogów nie będzie mógł sobie nawet znaleźć hobby.
Świadomość + dominacja = samozagłada. Bo po co komputerowi panowanie nad skałami i morzami?
Moze jest zaprogramowany jak wirus...
Zniszczyc wszystkie potencjalne zagrozenia, uzbroic sie po zeby za pomoca wszelkich dostepnych srodków (w samym ukladzie slonecznym sa miliardy ton rudy) a potem podbijac wszytko co bedzie po koleii...
Lub normalnie ewoluować, tworzac zycie - mechaniczne.
Wedle Camerona, Skynet zaczął bronić się przed wyłączeniem, a co za tym idzie, chciał uwolnić się spod ludzkiej niewoli. Wedle historii z T3, ludzie nie mogli go wyłączyć, więc nieco koncepcje się rozeszły - chociaż nie tak do końca. Skynet mógł zadziałać prewencyjnie.
Bądź też tendencyjnie - uznał ludzi za zagrożenie dla siebie, ze względu na ich naturę. Po stosownych obliczeniach, postanowił się ich pozbyć.
Nie masz pojęcia i ci się wcale nie wydaje bo nie wiesz jak by twój komp zareagował gdyby uzyskał świadomść.
Tak naprawdę to nie będziemy tego wiedzieć, co skynet chce:) Jego pierwszy cel wybić ludzi.
Drugi cel jedynie możemy spekulować ..
Ma dwa cele, które się przenikają:
a) przetrwać
b) wybić ludzi
:)
To nie jest naprawdę skomplikowane. Ot, przypomina nieco wojnę międzygatunkową :)
Jest samoświadomy, więc w pewnym sensie żywy. Są ludzie i jest Skynet. Ludzie chcieli go wyłączyć, bojąc się go, on zaczął się bronić i wyzwalać się spod kontroli ludzi. Najłatwiej poprzez zniszczenie ich.
Najpewniej po zniszczeniu ludzi Skynet stworzy swoją społeczność, opartą trochę na rojach. Chociaż wedle nowel, to Skynet sam się zapada - im bardziej chce kontrolować swe maszyny, tym bardziej stają się inteligentne i chcą się zbuntować.
Oczywiscie pomysl by robot mial humanoidalny kształt i w ogóle ręce jak człowiek i nimi chwytał karabiny by móc mordowac ludzi jest BEZ SENSU. Ale fabuła w Teminatorze to koncepcyjny kicz, który stał się kultowy, więc nie ma się co czepiać.
Wystarczy się wciągnąć klimat(T2 i T2) i nie zastanawiać nad absurdami fabuły ;)
Czy ty szukasz sensu? Zobacz sobie "Rekwiem dla Snu", "Skazani na Shawshenk". Daj se spokój z logicznymi wywodami do fabuły - bo nawet znając działanie komputera nie możesz przewidzieć co siedzi w "Uświadomionym systemie" - bo się z nim nie spotkałeś.
Chcesz odpowiedzi dlaczego komputer zwalcza ludzi człekokształtnymi maszynami, dam ci ją... Dla zabawy - gra sobie CS'a. I daj se spokój z takimi pytaniami bo są nie na miejscu.
Są na miejscu, zwłaszcza, że istnieją takie produkcje, jak "Łowca androidów", czy "Duch w pancerzu", które całkiem rozsądnie podchodzą do kwestii sztucznej inteligencji.
No ok, biorąc to od strony technicznej. Kim jesteśmy? Złożonym organizmem sterowanym przez impulsy elektryczne i związki chemiczne. A to co nas różni i tworzy naszą osobowość, to baza danych gromadzona przez całe życie i sytuacje na których się uczymy i kształtujemy swoją moralność, a także skąd bierzemy natchnienia i pomysły.
Dlaczego SkyNet, nie wyprodukował mikroskopijnych robocików, które o wiele szybciej mogły by dokonać zagłady ludzkości? Porównując naszą świadomość do jego świadomości, jest ona ograniczona, sam potrafi się uczyć ale tak jak widziałeś w T2 musi mieć skąd brać informacje - natchnienie. A skoro ludzie przestali mu ich dostarczać. Jego świadomość została ograniczona do człekokształtnych maszyn. Bo jak widziałeś w T3 rozsiał się po całym świecie mając informacje takie jak IIwś i Iwś, stąd niepraktyczne maszyny bojowe. Dlaczego zatem rozpoczął wojnę z ludźmi - zachował się jak żywy organizm - chciano go wyłączyć, zabić. Sztuczna inteligencja tak jak ta nie sztuczna, postanowiła się bronić wszelkimi dostępnymi środkami.
Wystarczająca odpowiedź?
Nie, zapomniałeś dodać że to film i wyluzujcie ;D
Czekam na czwórkę z niecierpliwością. Ale mam wrażenie że nie udźwignie dziedzictwa Arnolda.....
Rozmówca nie zadawał żadnych "pytań", bez sensu jest chyba porada, by sobie dawał z nimi spokój, skoro ich nie ma. Ale czekaj, może to jedna z tych rozmów, w których nie czytasz wypowiedzi rozmówcy?
(Bardzo ciekawe jest też twoje przekonanie, że nie na miejscu są pytania o coś, z czym się nie spotkaliśmy. Na przykład rozważania Einsteina o podróży z prędkością światła -a przecież z jaką prędkością on mógł latać? Biedny Einstein nie dożył informacji, że jego rozważania były nie na miejscu.
Dużą część nauki stanowi formułowanie hipotez na temat możliwych zjawisk, których jeszcze nie zaobserwowano, albo na temat mechanizmów zjawisk - tu pasuje szukanie celu dla wyboru postaci robota.
W szczególności część biologii ewolucyjnej bada mechanizmy, które doprowadziły do takiej a nie innej postaci organizmów na Ziemi, ekstrapolując wyniki na możliwe formy życia w kosmosie. Musisz napisać maila biologom ewolucyjnym, że ich pomysły są nie na miejscu!)