PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=186343}

Terminator: Ocalenie

Terminator Salvation
2009
6,5 148 tys. ocen
6,5 10 1 147551
4,9 41 krytyków
Terminator: Ocalenie
powrót do forum filmu Terminator: Ocalenie

McG pogrzebał Terminatora

użytkownik usunięty

I z tej okazji dedykuję mu tego znalezionego w sieci gifa:

http://i.cr3ation.co.uk/dl/s1/gif/salvationquest.gif

ocenił(a) film na 6

Gieferg :-) dałeś rede :-) pozdro!

użytkownik usunięty

nie zgadzam się, ocalenie jest cudowne! Jeden z moich ulubionych filmów i mój Bale w roli głownej!

użytkownik usunięty

"Jeden z moich ulubionych filmów"

...obok Zmierzchu...o_O

użytkownik usunięty

o god, zmierzch to tylko przez sentyment do książki, bo film spierdolili, i wiem, że nie zasługuje na 10, ale inne już tak:] Przynajmniej część które dodałam do ulubionych

użytkownik usunięty

jak Transformers 2? :P (mam sentyment do transforerów więc mam na DVD, oglądałem kilka razy, ale do ulubionych nie dodam, bo jest zbyt głupi :P), sequele Matrixa to też mniej więcej ten poziom co Salvation.

użytkownik usunięty

sam nie masz arcydzieł w ulubionych! Desperado i Mortal Combat? Proszę Cię... więc łaskawie odczep się od moich.

użytkownik usunięty

A mówiłem gdzieś że mam tam arcydzieła?

Mortal Kombat - jest tam bo grałem w tą gierkę wieki temu i mam do filmu sentyment

Desperado - jest tam bo to klasyka kina akcji, tego by się doczepił tylko dzieciak :P

użytkownik usunięty

jezu, po po CHOLERE CZEPOIASZ SIę MNIE JAK SAM NIE MASZ NIC LEPSZEGO? Idź, prowokuj kogoś innego

użytkownik usunięty

"JAK SAM NIE MASZ NIC LEPSZEGO?"

Nie mam? Naprawdę tak sądzisz? :D

użytkownik usunięty

I pisze się Mortal Kombat a nie Combat.

ocenił(a) film na 5

Ja bym tam zamiast McG dał Mostowa, bo IMO "Salvation", choć niezbyt dobry, i tak wypada nienajgorzej przy tragicznym "Buncie Maszyn". Moim zdaniem oczywiście.

użytkownik usunięty
JaszczurXP

Bunt Maszyn przy Salvation wygląda jak arcydzieło SF.

ocenił(a) film na 7

nieważne kto by rezyserował, ważne by nie zniszczyli fabuły.

ocenił(a) film na 5

To twoje zdanie. Każdy ma prawo do własnego. Natomiast twój post zabrzmiał jak wygłoszenie prawdy absolutnej przez nieomylnego guru i jak próba wmówienia komuś, że się myli.
Sorry, ale to zachowanie typowe dla trolli.

ocenił(a) film na 7
JaszczurXP

nie wiem na jakiej podstawie twierdzisz ze zachowuje się jak troll. Stwierdziłem poprostu prawde. Chyba najwazniejsze jest by nie spieprzyc historii cyklu nie?

użytkownik usunięty
SzOpMaN

Tamten post był do mnie.

Jedyną poważniejszą (dla niektórych) "wadą" T3 jest to że ma wplecione elementy autoparodii. Jest również odtwórczy ale dwójka była w tym samym stopniu.

T:S natomiast ma masę dziur fabularnych, do tego jest ugrzeczniony na maxa. To nie jest moja opinia, to fakty, a z faktami się nie dyskutuje.

ocenił(a) film na 5

Dla mnie Salvation jest lepszy od Buntu maszyn, dałem mu 5/10. Co nie znaczy że nie obniżę kiedyś tej oceny za komplentny brak logiki, czy sensu niektórych scen , szczególnie w końcówce gdzie John latał sobie w Centrum Skynetu i tylko 1 terminator go atakował... a dodatku w T2, Arnold gdy strzelał z CKM do policjantów , skonfigurował tak celownik by nikogo nie skrzywdzić a tu maszyny z celownikami nie mogą nikogo trafić co jest strasznie dziwne dla mnie że niby t-600 a arni t-800 lepszy celownik??
Kolejny bezsens Kyle ściągany nr 1 na liście Terminatorów do zlikwidowania,a oni go sobie łapią w wsadzają do Celi??!! Że niby przynęta na Conora... I tak nikt mu nie powiedział czy żyje bo Marcus nie wiedział , nikt nic nie wiedział, znali tylko lokalizacje gdzie jest.
Efekty i wybuchy bardzo fajne. Ale ta logika... Scenariusz dziurawy jak ziemia po Dni Sądu.

ocenił(a) film na 5
Cziken

A tak na marginesie, wolałbym żeby ten film nie miał nic wspólnego z terminatorem. Terminator to dla mnie pierwsza i druga cześć. Pozostałe to żerowanie na kultowym uniwersum.
Wolałbym żeby za te pieniądze co zostały utopione w 3 i 4 części zrobić Falouta z "R":) to takie moje małe Sf marzenie:)

ocenił(a) film na 5
Cziken

Ja o jednym, ty o drugim. Nie chodzi mi o to, że w T;S nie ma dziur. Bo są. I to więcej, niż w T3. Mi chodziło jednak o ogólny odbiór filmu, w którego ocenie strasznie generalizujesz.
Bo według ciebie: T3 jest lepszy od T:S - to niezaprzeczalny fakt z którym się nie dyskutuje, bo ty tak napisałeś? Jak to dobrze, że ty jesteś Gieferg, i uświadomiłeś nas wszystkich, tak jak Morfeusz uświadomił Neo w Matrixie.
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę ze swojej arogancji. Brakuje jeszcze tylko stwierdzenia: "jesteś debilem skoro tak uważasz" (bo masz inne zdanie niż moje, czyli jedyne słuszne, wiec się nie znasz!), ale spodziewam się, ze je od ciebie usłyszę. W tej czy w innej formie.

użytkownik usunięty
JaszczurXP

"Bo według ciebie: T3 jest lepszy od T:S - to niezaprzeczalny fakt z którym się nie dyskutuje"

Dokładnie. WEDŁUG MNIE T3 jest lepszy. To niezaprzeczalny fakt z któryum się nie dyskutuje. Wg ciebie T:S jest lepszy (nie wiadomo dlaczego ale mniejsza o to), to również niezaprzeczalny fakt z którym sie nie dyskutuje.

"Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę ze swojej arogancji"

Oczywiście że zdaję sobie sprawę. Masz mnie za idiotę? :P

użytkownik usunięty
Cziken

"Wolałbym żeby za te pieniądze co zostały utopione w 3 i 4 części zrobić Falouta z "R":)"

Wysokobużetowe SF z kategorią R w dzisiejszych czasach nie ma prawa bytu. Niestety.

ocenił(a) film na 5

No cóż D9 30 milionów nei aż tak mało:) ale wystarczy producent :) D9 był sukcesem więc może ktoś zaryzykować:)

użytkownik usunięty
Cziken

"No cóż D9 30 milionów nei aż tak mało:)"

T:S kosztował 200 milionów. W porównaniu z tym D9 to niskobudżetówka.

Byłoby dobrze gdyby scenariusz był troche lepszy. Pozatym nie można mieć do McG pretensji ponieważ na film mimo wszystko mają wpływ jeszcze producencji itd.

użytkownik usunięty
_AcidDrinker_

i tak powinniście się cieszyć, że TS jest jaki jest, bo przecież na początku miało to polegać na cofaniu się znów w czasie, by kogoś ratować, gdyby nie christian Bale, który nie zgodził się w czymś takim wystąpić to MCG by nakręcił właśnie taką hałę, i hwała za to że MCG uparł się na Bale'a, bo wtedy zmieniono scenariusz;]

ocenił(a) film na 7

no to jestem wdzieczny Bale'owi bo dzieki niemu McG nie zniszczył jeszcze kontinuum czasoprzestrzennego.

Teraz to mnie powaliło. Co to za reżyser który zmienia totalnie fabułę aby tylko zagrał wybrany aktor? To tylko dowodzi że obsada była sprawą nadrzędną i do niej się dobierało całą resztę. Widać atutem TS miał być Bale a nie cała historia.

Takie podejście z prawdziwym kinem nie ma nic wspólnego. Prawdziwy film to konkretna historia do której dobiera się aktorów a nie aktorzy do których dobiera się historię.

użytkownik usunięty
mlody969

ja tam dziękuję Bale'pwi w duchu, ty być chciał, żeby fgabuła opierała się ko9lejny raz na cofaniu się T w czasie? To by było kompletnie zwalone.

ja nie mówie o tym, tylko o podejściu reżysera do filmu. jeżeli swoją wizję reżyser zmienia z powodu aktora to znaczy że obsada była dla niego pierwszorzędna skoro dla niej poświęcił fabułę.

I trudno tu mówić o kolejnym razie. To jest już zupełnie inny film. Bez Arnolda i bez Camerona to nawet i budżety po 200 mln dolarów nie pomogą.

ocenił(a) film na 7
mlody969

zgadzam się, że nie świadczy to dobrze ale z drugiej strony tym razem wyszło to na dobre :) Oby tylko nikt nie dał McG pracowac nad T5 bo chłopak już ma znowu jakies pojebane chore pomysły :/

użytkownik usunięty

"bo przecież na początku miało to polegać na cofaniu się znów w czasie, by kogoś ratować"

WHAT?

Ty chyba nie wiesz o czym mówisz. Bale nie zgodził się zagrać Marcusa, przez to na siłę rozszerzono rolę Connora, która miała być minimalna w filmie (tylko głos w radiu + parę minut w końcówce), co sprawiło że scenariusz się zaczął sypać, a to co jest to sklejone kawałki tego co było + kilka pomysłów dsopisanych na poczekaniu. Krótko mówiąc Bale jest po częsci odpowiedzialny za to jak lichy to jest film.

ocenił(a) film na 7

T:S byłby całkiem dobrym filmem gdyby kilka rzeczy zrobiono inaczej.

Najbardziej mnie rozbiło kiedy jeden z dowóców ruchu oporu nazywa go 'przepowiedzianym przywódcą'. No i teraz nasuwa się pytanie kto go przepowiedział. Wynika z tego że sam się chwalił jaki to jest wspaniały. John zawsze bronił się przed przyszłością, która go czeka a tu nagle staje się guru.

Ten motyw z pościgiem Skynetu za Kylem też można było darować chociaż da się go łatwo wytłumaczyć. Kyle mógł sobie trafić do tego obozu ale nie musiał zaraz odgrywać takiej dużej roli w planie Skynetu.

@Gieferg akurat tych rewelacji nie słyszałem ale zgadzam się, że ten film byłby o wiele lepszy gdyby realizowali swoje zamierzenia a nie zmieniali je pod aktora. Wychodzi na to że tylko na nazwisku Bale'a chcieli odnieść sukces a ten już na starcie odmówił udziału w kolejnej części. Tak trzymać :)

użytkownik usunięty
reese

bosh... Waszej wersji nie słyszałam, ale mimo wszystko uwielbiam Salvation i szczerze cieszę się, żebyło dużooo Bale;a. Skończmy tą dyskusję, bo donikąd nas zaprowadzi.

użytkownik usunięty
reese

"@Gieferg akurat tych rewelacji nie słyszałem"


Polecam lekturę tego artykułe (po angielsku jest):

http://www.chud.com/articles/articles/19577/1/EXCLUSIVE-WHAT-WENT-WRONG-WITH-TER MINATOR-SALVATION/Page1.html

ocenił(a) film na 7

No nie. Po tej lekturze jestem bardziej niż zły. Co prawda ta końcówka ze Sknetem chcącym uratować ludzkość jest przegięta ale ogólny zarys fabularny skupiający się Kyle'u i Marcusie wydaje się o niebo lepszy niż ten, który zobaczyliśmy. Nie wiem dlaczego tak się Bale uparł na tego Connora.

Nie zrozumcie mnie źle T:S pod pewnym względem też mi się podoba ale jednak poprawki byłyby wskazane. Biorąc pod uwagę że to kino post apokaliptyczne to pierwotny skrypt lepiej by odzwierciedlał warunki panujące po wojnie nuklearnej.

ocenił(a) film na 8

ehhehhmmm.........Bale jest tak żenującym aktorem że gdyby nie zagrał we Władcach Ognia albo właśnie w Salvation to obydwa filmy miałyby znacznie lepsze recenzje. Postać Connora była tak naprawdę jedyną która mnie irytowała w TS, w porównaniu do Worthingtona wypadł jak jakiś amator.

użytkownik usunięty

He, he, dobre!!

Ten "film" to już nie "Terminator". Heh... Nawet Arnold Schwarzenegger był lepszy niż aktorzy w tym filmie.
Smutne, ale prawdziwe.
"Terminator" RIP

I jeszcze link do fotki, jako pamięć po fajnym filmie...

http://www.geeky-gadgets.com/wp-content/uploads/2009/01/terminator-bearbrick2.jp g

ocenił(a) film na 2

Świetny gif, podpisuje się pod nim z całego serca...
a jeśli chodzi o T4, to niech za komentarz posłuży prosty fakt:
jestem totalnym fanem serii Terminator od samiutkiego początku, mimo krytyki T3 tez bardzo mi się podobał
tak wiec gdy tylko T4 wchodził do kin zakupiłem bilet i poleciałem do kina.... i teraz smutne podsumowanie!
nigdy przenigdy, nie zdarzyło mi się wyjść w trakcie seansu. nawet jeśli oglądałem największe kupy to zawsze do końca...
aż do tego pamiętnego czerwcowego dnia kiedy to wyszedłem w środku T4....

Wg. mnie film jest p prostu nudny, ogrom efektów specjalnych, nie zastąpi dobrej fabuły. Bale'a bardzo cenie jako aktora, ale w tym przypadku grał słabiutko...
generalnie wielkie rozczarowanie...

użytkownik usunięty
kretaal

gdybym go zobaczyła do połowy też bym go nie doceniała ani tak bardzo nie podobałby mi się jak wtedy, kiedy zobaczyłam do końca. Żaden z C9ebie maniak, gdybym ja byłam wielką maniaczką czego lub kogokoliwke ot choć nie wiem jak film by mnie nudził lub mi się nie podobał zobaczyłabym, ewentualnie trochę przewinęła, ale nie wyłączała albo jak w Twoim przypadku wychodziła z kina, bo ja lubię wiedzieć jak coś się kończy.
Może skończymy już te przepychanki słowne, bo już mnie od tego głowa boli.

użytkownik usunięty

No rzeczywiście, szczególnie zakończenie pozwala docenić w pełni to arcydzieło ;)

ocenił(a) film na 1

dobre dobre pan Mcg niech już nie kręci 5 terminatora błagam!

użytkownik usunięty

może mi coś wytłumaczycie, bo zabrałam się za wszystkie filmy jeszcze raz i czego nie kumam:

W trzeciej części Terminator mówi Johnowi, że udało mu się w przyszłości zabić Johna, bo Skynet dowiedział się o jego przywiązaniu do tego terminatora z dzieciństwa, w czwartej zaś John po spotkaniu z tym terminatorem nie waha się i chce go zlikwidować. Więc jakim cudem terminatorowi w końcu ma się udać Johna zabić skoto John wie, że nie powinien mu ufać i nie kieować się tym wspomnieniem z dzieciństwa? To jest jedyna rzecz która nie ma dla mnie sensu...


jak dla mnie John nie umrze.

ocenił(a) film na 4

przeciez ten z 4 to nie jest ten w 3. A tak na marginesie to co zrobily z historia 3 i 4 to debilizm.

ocenił(a) film na 4

Dobre. Arnie powinien w pierwszym rzędzie wystrzelać księgowych w wytwórni, którzy postanowili w taki sposób kontynuować tę serię.