Kurde, tacy fajni aktorzy, a tak zmarnowany temat i cały film, wielka szkoda...
Tak, spartili legendę. Jedyne co mi się podobało to kawałki Alice In Chains i G'N'R (jako nawiązanie do T2) oraz oczywiście odmłodzony Arnold.
Szkoda że taki bardzo dobry film jakim jest Terminator: Ocalenie ma powiązania z gównianymi trzema pierwszymi częściami , a najbardziej nie podobało mi się odmłodzony Arnold to największy minus filmu , nie cierpię tego aktora .
Bo młody widocznie jesteś. Nie rozumiesz że dobre science fiction nie polega na efektach komputerowych lecz na fabule, nastroju. To że coś jest fikcją nie znaczy że ma być głupia, bezsensowna, niespójna. Podobnie jak wiele innych filmów SALVATION nie powstałby gdyby nie 11 września. Na koniec masz wyraźną aluzję jak to rzekomo pokonaliśmy centralę wroga ale wojnę trzeba toczyć dalej. Co ma ten film wspólnego z T1 i T2 oprócz tytułu?
Najgłupszy to był Terminator 2 , terminator musiał robić za niańkę dla rozwydrzonego gówniarza .