Totalna kpina! Ja akurat mam szczęście, że to tylko zassałem z sieci, ale szkoda mi gości, którzy specjalnie zakupili po to Blu-ray. Film róźni się od kinowej wersji... w 3 %. To jest szczyt bezczelności. Naprawdę.
Takich producentów, a następnie dystrybutorów powinno się krzyżować głową w dół!