Jak dla mnie T3 było kompletną tragedią, Ocalenie ma chociaż jakiś klimat, co prawda to już kompletnie inna bajka niż T1 T2, ale przynajmniej nie takie nijakie T3, które dla mnie jest synonimem skoku dla kasy za wszelką cenę, nawet zniszczenia takiej marki.

4 część miała jakiś klimat?? klimat czego?? takie nijakie to był ocalenie, ocalenie zniszczył klasyka. Będąc w kinie na tym czymś jak bym nie znał tytułu to bym nie wiedział że to jest terminator. ALE DYSKUSJA Z GIMBUSEM JEST BEZPRODUKTYWNA, DOBRZE ŻE NIE NAPISAŁEŚ ŻE TRANSFORMERS MA JAKIŚ KLIMAT.

Najlepiej, zamiast dyskutować, używać argumentów ad personam, gratulacje. Ja wyraziłem swoją opinię, ty swoją, ale oczywiście ktoś musi być gimbusem, bo inaczej to by nie była dyskusja na poziomie. Czy ty w ogóle oglądałeś T3? John Connor wygląda jak wystraszona dziewczynka, czy tak wyglądał w drugiej części?! Przecież część 3 ma się nijak do poprzednich odsłon, niszczy wszystko amerykańską sztampą o bohaterach, którzy nie chcą nimi być i z emo piczek przemieniają się w piczki, które już chcą ratować świat. Już Kate ma większe jaja od niego... Co za wstyd i hańba.... i on ma kierować ruchem oporu?!
btw. Masz ode mnie kilka przecinków, bo chyba ci się limit na nie włączył: ,,,,,

Zawsze mam ochotę mieszać z błotem osoby oceniające filmy bez obejrzenia ich w całości, ale tym razem ze smutkiem przyznam, że dobrze zrobiłeś oszczędzając sobie większej ilości katuszy ;)