Kiedy na końcu wylądował w surowce? Nie ma części do terminatorow- nie powstaje skynet- nie wybucha wojna- Kyle Reese nigdy nie pojawia się w 1984 roku - sarah nie zachodzi w ciążę - John nigdy nie istnieje.
Nie zabił. Po zniszczeniu Arnolda John nie znika, a powinien natychmiast przestać istnieć prawda?
Stąd wynika, że albo Dzień Sądu nadal się wydarzy albo (co bardziej mi się podoba) czas "nie działa wstecz". Cofając się w czasie nie zmienisz przeszłości, tylko przyszłość, więc John który już się urodził nagle nie wyparuje. Ten konkretny John może natomiast nie wysłać swojego ojca w przeszłość i wtedy przy kolejnym obiegu pętli może się nie urodzić... sprawa mocno się komplikuje, ale w tym cały urok Terminatorów 1 i 2.