"Terminatora 2" widziałem bardzo dawno temu, a w całości oglądałem go tylko razu lub dwa, więc mogło mi to umknąć, ale już od dłuższego czasu zastanawia mnie taka kwestia. Na początku filmu Sarah siedzi w wariatkowie, moje pytanie brzmi-kiedy i za co tam trafiła? Fakt, że w poprzedniej części "Terminatora" sporo przeszła, ale pod koniec pierwszego filmu wygląda na to, że się otrząsnęła i wszystko jest z nią ok. Czy na początku "Terminatora 2" wspominano o jakimś wydarzeniu spomiędzy filmów, które sprawiło, że Sarze zlasował się mózg, czy może tak po prostu zwariowała i od tego zaczęła się druga część historii? :) Zastanawia mnie też ten jej lekarz-o ile pamiętam, w pierwszym filmie był świadkiem jatki urządzonej przez Terminatora w komisariacie policji, a mimo to nie wierzył w to, co mówiła Sarah i uznał ją za stukniętą tak, jak wcześniej Kyle'a?
Sarah wcale nie zwariowała...
Chciała wysadzić w powietrze fabrykę komputerów, ale ją postrzelili i złapali...
John opowiada o tym najpierw Tim'owi, a potem Arniemu...
Najpierw pewnie wzieli ją za jakąś terrorystkę, ale jak zaczęła opowiadać o terminatorze i Dniu Sądu, to wsadzili ją do psychiatryka, a John'a umieścili w rodzinie zastępczej...
Dr Silberman nie był wcale świadkiem strzelaniny na komisariacie...wyszedł mijając się z Arnim...
Potem wspominał, że prowadzi ten przypadek od lat, więc pewnie skojarzył wersję Sarah z zeznaniami Kyle'a...
Radzę obejrzeć jeszcze raz...
Pozdrawiam