Terminatora 2 uwazam za jedna z najlepszych kontynuacjii w historii kina(sequel w tym przypadku przewyzszyl oryginal).Moge powiedziec wiecej, jest to bezwatpienia najdoskonalszy obraz Jamesa Camerona.
Podstawowa zaleta filmu jest wybitnie klimatyczna atmosfera zagrozenia ktora go otacza.Zagrozenie to wynika z tego iz ludzkosc w zastraszajacym tempie zmierza do samodestrukcjii,a Cameron potrafil bardzo elegancko to wplesc w wir akcjii tego futurystycznego thrillera.
Kolejnym punkktem przemawiajacym za wyjatkowocia owego filmu sa swietnie nakreslone postacie,zwlaszcza Sary granej przez Linde Hamilton.Cameronowi trzeba przyznac ze potrafi kreowac ciekawe wzorce kobiecych postaw(Sigourney Weaver,Kate Winslet i Jamie Lee Curtis).Sa to zazwyczaj twarde niewiasty(ktos moglby powiedziec "Babo-chlopy"),umiejace znalesc sie w totalnie ekstremalnych sytuacjach,ale przy tym nie sa pozbawione swej wrodzonej kobiecosci.Takze wielkie brawa dla Lindy Hamilton!
Cameron zaslynol juz w swoich poprzednich produktach wielka sztuka wizjonerstwa niepozbawionego napiecia.Tak bylo przy "Obcych","Elektronicznym mordercy",lecz przy T2 rezyser przeszedl samego siebie.Jego wizja powolnej zaglady,polaczona z potega efektow Industrial Light and Magic,zabarwiona w emocjach jekie towarzysza nam widza jest imponujaca.
Cameron nie otrzymal nagrody Akademii za swoj nie pozbawiony glebi tresciowych,wizualnie piekny,trzymajacy w napieciu thriller futurystyczna,a otrzrmal zas ja za duzo gorszego "Titanica:".Wielka szkoda,ale ja zawsze bede podziwial bardziej "przyszlosciowe" dzielo Camerona.