Oglądałem film 2 razy-więc proszę nie rzucać komentarzami w stylu nie widziałeś nie oceniaj
Po drugie nie prowokuje chce wyjaśnienia
Nie rozumiem jak film o tytułowym terminatorze i niezbyt powalająca gra Arnolda Schwarzenegera zapewniły mu tak wysoką pozycję, według mnie jest to jedynie przeciętniak i do tego słaby.Nie widzę w tym filmie nic co może powalić widza na kolana.Jest to raczej płytki film o pół człowieku pół robocie.Scenariusz nie jest zbyt ambitny jest to raczej film dla zmęczonego
widza który po pracy przychodzi do domu siada przed telewizorem i ogląda film który spłynie po nim na drugi dzień.Dlatego pytam się jakim prawem ma on wyższą notę od choćby pięknego umysłu?
Określenie "przeciętniak i do tego słaby" jest sprzeczne samo w sobie ;) A film może się podobać, jest nieco w komiksowej konwencji. "Piękny umysł" ma inną konwencję i tyle. To tak, jakby porównywać najlepszą komedię i najlepszy dramat - całkiem bezcelowe, bo kategorie są różne. Gra Arnolda chyba z założenia nie miała powalać, obejrzyj choćby "Przybysz z gwiazd" - każdy aktor, mając grać kogoś, kto nie wie niczego o ludziach, gra w podobny sposób.
Pozdrawiam
Nie chodziło mi tu o porównanie go do pięknego umysłu , ale o to co widzą w nim ludzi takiego, że ma większą notę od lepszych od siebie filmów.
Co do reszty przyznaje racje
Pozdrawiam
Dla ciebie lepszych :P Niestety żyjemy w takich czasach, w których komercja bierze górę nad właściwymi wartościami. Piszesz, że nie rozumiesz czemu ten film ma tak wysoką ocenę. To proste. Raz, ludzie wolą obejrzeć dobre kino akcji, niż łzawy dramat. Sam chyba wolałbyś poczytać Stephena Kinga niż Cierpienia młodego Wertera. Dwa, seria Terminatorów jest klasykiem i zasługuje na wysoką ocenę w swojej kategorii, czyli filmów akcji.
Jasne, że gra Arnolda nie jest najwyższych lotów, bo i po co. Jako zimna maszyna do zabijania sprawdził się idealnie. Wątpie żeby Marlon Brando, który jest o niebo lepszym aktorem niż Schwarzenegger, byłby lepszym kandydatem do tej roli :P.
Popatrz na wysoką ocenę tego filmu i porównaj ją z innym kinem akcji, a nie z Pieknym umysłem, który nijak nie pasuje do tego rodzaju filmów.
Nic dodać, nic ująć :) Ma lepszą notę, cóż, wg mnie w swojej klasie jest lepszym filmem, niż Piękny umysł w klasie dramatów - nie twierdzę, że ten film jest zły, ale widywałam lepsze dramaty, podczas gdy Terminator to klasyka kina akcji. Też byłam z początku sceptycznie nastawiona, ale obejrzałam go z przyjemnością, to niezła rozrywka, przecież nie można żyć tylko górnolotnością ;)
"Scenariusz nie jest zbyt ambitny jest to raczej film dla zmęczonego
widza który po pracy przychodzi do domu siada przed telewizorem i ogląda film który spłynie po nim na drugi dzień."
oh Mix3r3k common...
Futurystyczna wizja nuklearnej walki cyborgów z ludźmi, przegrana i ukrywanie się niedobitej rasy ludzkiej w podziemnych korytarzach schronów (wiesz, że w 1 części sceny z przyszłości wzorowane były na dziennikach z powstannia w getcie warszawskim...?), skok w czasie - wysłanie do przeszłości człowieka (Reeves), który ma ocalić przyszłego przywódcę ludzkości (John Connor), a faktycznie sam zostaje jego ojcem.. 2 część - pojedynek dwóch Terminatorów T1000 i T800 (starszy model po stronie ludzi) i walka o odwleczenie nieuniknionej przyszłości..
wiec nie pi...ol, że słaby scenariusz
w swoim czasie był novum, i wyznaczył wzór stylu dla tego typu filmów (tech-noir) do czasów Matriksa (1999) - a przecież nadal kręcone są filmy akcji/sensacyjne BEZ fabuły, z 'zerowym' scenariuszem i to boli ;\
Być może Terminatora 1/2 nie ogląda sie już z wypiekami na twarzy jak pierwszy raz, kiedy było sie dzieckiem, ale to nie zmienia faktu, że film ten jest klasyką w swoim gatunku kina akcji/science-fiction..
I ostatnia scena, kiedy Sarah, odjeżdża na pustynię w jeepie obładowanym bronią z przeświadczeniem nieuchronnej przyszłości.. nie, nie pi3..ol że to zły film..
Zgadzam się z przedmówcą, a ze swojej strony dodam jeszcze kwestie efektów specjalnych - Terminator T1000 jak na rok 1991 zrobiony był genialnie, mało tego oglądajac film teraz (AD 2008) nie ma się praktycznie do czego przyczepić. Efekty specjalne pomomo upływu ponad 15lat nie smieszą, jak to bywa w wielu filmach z lat 90'tych. Gdyby ten film powstawał z możliwościami jakie mamy obecnie w Hollywood, to zmiany były pewnie zaledwnie kosmetyczne.
Ba! Walka dwóch terminatorów w tej hucie(?) wyglądała na walkę tytanów. Nawet w T3 nie potrafili oddać, mimo zaawansowanych efektów specjalnych, tego wrażenia. Terminator zasługuję jak najbardziej na tak wysoką pozycję. Jest to z pewnością film kultowy, jakim np. Piękny Umysł nie jest. Co z tego, że jest ambitniejszy, skoro nie zapoczątkował nowego nurtu? Właśnie taka jest różnica między tymi dwoma filmami i tylko w tym kontekście można je porównywać.
film jest to dupy
pewnie jestescie napalonymi fankami i kochacie schawrzenegera i robicei mnostwo kont i wypisujecie bzdury
film jest do waszej zakichanej w portki jeza dupy
Twoja pierwsza wypowiedź skłoniła mnie do napisania jakiejś konstruktywnej riposty, popartej kilkoma argumentami. Ale po przeczytaniu tej ograniczę się tylko do jednego - film jest zajebisty a TY jesteś pieprzonym trollem. Ja nie jestem napaloną fanką Arnolda, nie kocham go i mam tylko jedno konto. Spadaj.
Wystarczy poczytać inne posty na fw tego "użytkownika". Troll jak nic. I pewnie jest napalonym fanem Vam Damme'a:).
Pewnie Ci jeszcze na świecie nie było jak T2 wchodził do kin/wypożyczalni.
Niestety za dużo jest dzieci neostrady i ciągle dochodzą nowe swadrony in ;( Upload'ują swoje wypociny na te biedne serwery, SMAMują i mają nicka jakiegoś piłkarza/aktora/postaci. Takim głównie nie odpisuję ale fakt, że jeden troll podkarmia drugiego trolla i to wszystko tak się napędza ;)
"pewnie jestescie napalonymi fankami i kochacie schawrzenegera i robicei mnostwo kont i wypisujecie bzdury
film jest do waszej zakichanej w portki jeza dupy"
Piękne słowa człowieka, który krytykuje Schwarzeneggera, a sam używa ksywy Van Damus i jest fanem Żankloda, który jest najlepszym aktorem XX i XXI wieku. Normalnie objawienie! <hahaha>. ŻENUJĄCE...
"(wiesz, że w 1 części sceny z przyszłości wzorowane były na dziennikach z powstannia w getcie warszawskim...?)"
Za dużo tych scen nie było :P
"skok w czasie - wysłanie do przeszłości człowieka (Reeves), który ma ocalić przyszłego przywódcę ludzkości (John Connor), a faktycznie sam zostaje jego ojcem"
Co jest najsłabszym ogniwem całej fabuły bo w pierwotnej lini czasowej która doprowadziła do wybuchu wojny, powstania i pojawienia się przywodcy ludzi, jakos się Connor urodził. Potem maszyny uznaly że mają technike żeby go wymazac w czasie wiec zmienili linie czasową wysylajac cyborga. Connor wysłał żołnierza w czasie aby ten chronił Sarę której nie mógł zapłodnić. Tzn mógł ale gdybyśmy szli logiką to w ten sposób urodziłaby się zupełnie inna osoba. Tez dostała by pewnie na imie John, ale to nie mógł być juz ten sam człowiek.
Może pierwotny Connor wyglądał inaczej, miał inne cechy itp, tak to można tłumaczyć ale ogólnie rzecz biorąc wielu ludzi to wytyka.
W kazdym razie nie czepiam sie, bardzo lubie pierwsze dwie czesci, tak tylko wtrącam swoje 3 grosze.
"Co jest najsłabszym ogniwem całej fabuły bo w pierwotnej lini czasowej która doprowadziła do wybuchu wojny, powstania i pojawienia się przywodcy ludzi, jakos się Connor urodził...."
A skąd wiesz, że tak nie może się zdarzyć? Podróżowałeś kiedyś w czasie, albo znasz kogoś kto zmieniał przeszłość? ... tak myślałem :P
Teraz ja się czepiam :) ale tak to już jest z tymi paradoksami czasoprzestrzennymi.
Równie ciekawie wygląda sytuacją z cofaniem się w czasie i (*) zabijaniem wlasnego dziadka, przez co się nie urodzimy... więc nie cofniemy się w czasie i nie zabijemy swojego dziadka... więc jednak sie urodzimy i cofniemy sie w czasie i wracamy do (*).
Zawsze jednak zostają światy równoległe i mnóstwo dywagacji na ich temat.
Wracając jednak do tematu to sam fakt, że film zmusza do zostanowienia się nad możliwościami oraz skutkami cofania się w czasie, próbą zmiany przyszłości itd. jest jednym z czynników składających się na jego wielki sukces.
a moze ten John ktory sie urodzil (syn Kyle'a) to nie jest de facto ten ktory wysylal Kyla w przeszlosc? moze tak go "zaprogramowano" ?
John z przyszlosci wysyla w przeszlosc Kyle'a by ten chronil jego matke (nie wiedząc ze wysyla swojego ojca) - a moze Kyle nie jest ojcem tego
Johna, moze ojcem Johna z przyszlosci jest ktos inny, natomiast, wyslanie Kyle'a w przeszlosc powoduje zmiane ojca - zblizenie K z Sarah -i rodzi sie dziecko (ktoremu nadaje sie imie John - za sprawą opowieci Kyle'a) które nie jest tym wlasciwym Johnem a tak jest traktowane i wpajane mu jest ze bedzie przywódcą (John, syne Kyle'a tak naprawde zastepuje tego "wlasciwego" ktory w przyszlosci jest przywódcą i teraz nigdy sie nie urodzi)
what U think ab it?
stary, czytam twoje posty i widzę, ze ten to jeden z lepszych.
sam specjalnie nie zakładam błyskotliwych wątków, więc może nie mnie to oceniać, ale ten po prostu do mnie trafia :)
No cóż... wypada mi tylko podziękowac za taką ocene mojego, udającego inteligentny, bełkotu. Czy zakladanie "błyskotliwych" lub raczej "kontrowersyjnych" wątków jest "nieopłacalne"?? Zawsze, prawie zawsze, jest pewnosc ze trafi sie na kogos, kto Cie zbluzga (ja tez staje czasem po tej ciemnej stronie). Ty przynajmniej potrafisz byc stonowany i kulturalny w odpowiedziach, ja czasem nie zdzierże i wylewam bluzgi...heh
Dlaczego ten film ma taką wyskoka notę? Bo to top 100 jest rankingiem najpopularniejszych i najbardziej lubianych filmów a nie najlepszych. T2 jest poprostu bardziej popularny od Pięknego umysłu. Wiele osób wychowało się na tym filmie. To jedna kwestia a druga to to, że to jest naprawdę świetnie zrealizowany film akcji-sensacji (jeśli nawet nie najlepszy) z przesłaniem, którego efekty są olśniewające i owiele lepsze niż nawet obecnie w niejednej produkcji. A swoją drogą to uważam ten film za lepszy od Pieknego umysłu bo to dramat jakich tysiące i widziałem owiele lepsze. Nie wniósł on nic nowego do kinematografi (jak to już zauważył jeden z wcześniejszych forumowiczów) a Terminator 2 tak i to baaaaaardzo dużo.
Pozdrawiam.
Do kórwy nędzy,każdy kto twierdzi że ten film jest do dupy to świadczy o nim że jest dzieciakiem wychowanym w erze filmów z wielkimi efektami specjalnymi ale nie wnoszącymi nic specjalnego do kina jak choćby wciąż drałowane na ostro komedie zapowiadane w wielkim stylu a ostatecznie okazujące sie tanim gównem.Człowieku czy ty nie potrafisz zrozumieć że to jest film z przed wielu lat a który wciąż urzeka wspaniałymi efektami specjalnymi oraz interesującą fabułą,bo jakbyś nie wiedział to Terminator 1 sprawił że dużo ludzi wpadło w panikę i bało się wojny z maszynami,ten film wniósł naprawdę wiele do kinematografii i dalej można go z powodzeniem oglądać tak jakby to był film ze zeszłego roku bo nic nie stracił na aktualności.Więc nie pierdol że film jest do dupy bo skoro fascynują cię łzawe dramaty to oglądaj je w spokoju a nie wypowiadaj się na tym forum na temat filmu bo wszystko to co mówisz jest chuja warte i niepotrzebne do czytania
Terminator ma genialny scenariusz ,jezeli chodzi o katygorie filmyow akcji chociazby dlatego ,ze kazda scena 'gra' i buduje calosc. Wbrew pozorom scenariusze do jedynki i dwojki sa bardzo przemyslane. Nawet gdy T-1000 odwraca glowe w centrum handlowym i patrzy na srebnego manekina ma to uzasadnienie do calosci filmu. To samo ze scenka jak Connor gra na automacie w jakas gre i na ekranie widac wybuchy a potem napis 'the end'. Takie wszystkie drobne scenki wplywaja na kozysc ogolnego moralu filmu i jego mysli przewodniej. Podobnie jest z budowaniem napiecia w dramaturgii (patrz finalowa scenka w hucie - nie jest przeciagnieta tak jak w wielu filmach akcji a potem masz ladne 'katharsis' jak terminator popelnia 'samobojstwo' jak w tragedii antycznej:) W ciagu dziesieciu minut filmu masz okreslony konflikt,stawke o ktora sie rozchodzi i nakreca akcje ,glowne postacie, czas i miejsce akcji (a tegojest sporo bo sa jakby dwa oddzielne 'swiaty' terazniejszosc i przyszlosc). Wszystko w tak krotkim czasie i wszystko jest zrozumiale przez przemyslane rozlozenie scen. Dla 'zmeczonego widza' jak to okreslasz ten film nie jest bo napiecie jest naprawde bardzo dobrze budowane. Jedzie po schemacie Cambella jak 99% filmow akcji ,ale robi to dobrze. Sadze wiec ,ze scenariusz Terminatora jest bardzo fachowa robota jezeli spojrzysz temu filmowi 'pod maske'. Jest wszystko tak jak powinno byc (a pierwszy Terminator to w ogole mistrzostwo jezeli chodzi po prowadzenie akcji ale to o 2ke tu sie rozchodzi)
Tu nawet nie chodzi o efekty ,bo miejscami sie strasznie zestarzaly to fakt szczegolnie te generowane komputerowo (np jak terminator pojawia sie w naszym czasie albo T 1000 wychodzi z plomieni...ale to tylko kilka scen po pare sekund-natomiast efekty pirotechniczne to przyklady ktore przeszly do podrecznikow:) ale patrz: dzisiaj mozemy renderowac hiper realistyczne modele (patrz nowy Beowulf....tfu!) ,ale jednak nie ma fimu akcji ktory tak ZAJEBISCIE by sie ogladalo po 17stu latach. Efekty specjalne przemina ,a dobrze prowadzona historia ktora sie z przyjemnoscia oglada nie ,co niestety tworcy filmu dzisiaj nie chca zrozumiec :)
Nie mowie bron boze ze to film wymagajacy umyslowo. Mowie ze to dobrze i fachowo zrobione komercyjne kino (tak jest cos takiego)
Pozdro
PS zmien nicka czlowieku bo chcesz robic wrazenie inteligenta wkoncu nie?
Jesli chodzi o gre Arnolda to mysle ze takiej roli lepiej nie dalo sie zagrac jak on to zrobil, nie uwazacie?
Ludzie,przestancie już pieprzyć,palanbt który ma w awatarze Jean Claude'a van Dammaa,aktora mającego na swoim koncie wiele dramtycznych ról,w którychj onieśmiela nas wszystki mkunsztem aktorskim i krytykuje Arnolda jest po porotu debilem,jeśli natomiast mówi że Termiantor 2(zanzaczam 2),jest filmem dupy bo ma zły scenariusz to jest super debilem,a jeśli uważa dodatkowo w swojej perłnej pomysłów i wiedzy głowie że film ma słąbe efekty specjalne to jest pierdolonym jebanym kretynem któy trolluje,trzepie sobie na tmy jak go pojeżdzacie i odpisujecie,rajcuje go to,dajmy sobie spokój.niech idzie sobie obejrzeć jedną ze wspaniałych kreacji Van damme'a i nie pierdoli,pokażmy muz że mamy go w dupie,a jak wyladuje u ojca chrzestnego to wtedy możemy mu skpoać dupe:):)ja ide obejrzec Termiantora,jak ogladąłme go 15 lat temu miałem wypieki,10 lat temu też miałem,5 też i za 2,5 godz. pewnie też będe miał i pewnie się mi jeszcze łza w oku zakręci ze chyba nie będzie już 2 takiego filmu który mnie tak poruszy,podniesie adrenaline i dostarczy rozrywki,filmowcy bierzcie się do roboty!!!!!!!
to proponuje zaopatrzyc sie w wersje rezyserską- jest tam kilka ciekawych dodatkowych scen - takie smaczki... choc zapewne juz dawno widziales skoro jestes takim fanem... jesli tak to polecam ją innym ktorzy nie mieli jeszcze okazji zobaczyc...
Stanowczo odradzam ogladanie wersji rezyserskiej poniewaz zmienia to ten wspanialy film w kompletnego gniota. Bardzo dobrze ze usuneli te sceny bo sa naprawde tragiczne, wrecz komiczne :))))
nie uwazam zeby np. scena uszkodzenia T1000 byla tragiczna, tak samo rozwinieta scena w szpitalu... moze niektore nie pasują ale ... BREDZISZ
Nie wolno zapominać o scenie przestawienia T na uczenie się. Też moim zdaniem pasuje.
Do założyciela tematu .
Dlaczego zapewniła mu tak wysoką pozycje ?
Dlatego że jest to jeden z najlepszych filmów akcji,
ten film był Kasowym Hitem.
Ma bardzo fajny klimat,bardzo dobre efekty specjalne oraz bardzo dobra gra aktorów,ciekawa fabuła.
Ten film jest Jedyny w swoim rodzaju,jest Kultowy.
film o pół człowieku pół robocie!!!!!!!!
Widać że się nie znasz to NIE żaden pół człowiek pół robot TYLKO Robot pokryty ludzką tkanką,skórą.
Jak dla mnie jest to najlepsza część TERMINATORA.
Heh... Troll już dawno wykryty, a temat dalej się ciągnie. Proponuję nie odpisywać więcej na tą prowokację (i proponuję poczytać inne posty założyciela, coby nie mieć wątpliwości, że to troll).
No coż jeśli ktoś porównuje taki film jak T2 do Pięknego umysłu (założyciel tego tematu) lub toczy zaciętą dyskusję porównując te dwa filmy...to zostaje mi tylko dodać
BEZ komentarza...:D
Społeczeństwo jest w przytłaczającej wiekszości głupie co przekłada się właśnie w wyborach do sejmu oraz ocenach wystawianych przez "lud". Wartościowa produkcja nie zostanie zrozumiana przez wiekszosc i dostanie niskie oceny.Baa zostanie okrzyknieta nudna lub glupia. Przecietna produkcja, ktora jest "fajna" dostanie wysokie oceny.
To najlepszy film SF jaki kiedykolwiek zrobili, mylisz się jeśli twierdzisz że film jest płytki i nie daje do myślenia. Właśnie to fabuła zapewnia tej super rewelacyjnej produkcji tak wysokie noty. W ogóle to w ten film trzeba się wczuć, jak nie pasi to oglądaj sobie Muminki, a w ogóle to żeby pojąc terminatora to trzeba se trylogie zarzucić!