Jestem fanem filmów z Terminatorem, a Terminator 2 to według mnie najlepsza ich część.
Jednak zastanawia mnie pewna rzecz dotycząca T-1000. Jak wiadomo, zbudowany był z
płynnego metalu. Zastanawia mnie jednak gdzie miał procesor? Też był płynny? Na pewno
nie miał go w głowie, bo głowa wiele razy była przestrzelona czy wręcz odstrzelona po czym
się "goiła".
Albo jak zamarzł, Arnold w niego strzelił i rozpadł się na tysiące kawałków, po czym znowu
połączył się w całość, gdzie wtedy był ten procesor, czy jednostka sterująca? Też wychodzi
na to, że musiała być płynna, no bo jak inaczej. Musiało coś nim sterować.
Tak mi się wydaje że to trochę nie ten poziom technologiczny. kiedy Arni rozbił go na kawałki to KAŻDA część była małym procesorkiem i łączyła się z resztą poza tym to film s-f więc reżyser ma prawo do licentia poetica
Może masz rację, nie wpadłem na to. Rzeczywiście T-1000 mógł być tak zaawansowany jak mówisz.