To nie jest rodzaj filmu, ktory lubie, a Arnold nie jest aktorem, ktorego darze sympatia, a jednak ten film ma w sobie niesamowity potencjal i stanowi kawalek naprawde dobrego kina.
Nakrecony 10 lat temu, dla mnie rownie dobrze moglby byc nakrecony dzisiaj, ze wzgledu na poziom techniki jaki reprezentuje. Fabula jest prosta, ale wciagajaca i wcale niebanalna. W stosunku do czesci pierwszej ma w sobie ogromnie depresyjne przeslanie. Tam poniekad tylko Sara byla w niebezpieczenstwie, a tu towarzyszy nam od poczatku do konca jej zrezygnowany glos przewidujacy zaglade calej ludzkosci. Sceny poczatkowe i koszmaru Sary to jedne z najlepszych i najbardziej realistycznych filmowych pogromow nuklearnych w kinie.
Oczywiscie osobny fenomen to T-1000, genialny w obu wersjach..aktorsko Robert Patrick i plynna maszyna...Powiem szczerze, ze dzieciak niestety mnie drazni, ale tak to bywa kiedy zatrudnia sie amatora...
Moje wrazenia spotegowalo wydanie DVD tego filmu. Dzwiek (DTS) i obraz perfekcyjne, Cameron postanowil dodac okolo 15 minut usunietego materialu z oryginalnej wersji, ktore tylko dopelniaja calosc...goraco polecam!
Zgadzam sie z przedmowcami, ze ten film to perelka, i zupelnie nieslusznie nagrodzono Titanica tyloma Oscarami, kilka lat wczesniej gardzac Terminatorem 2.