Naprawdę tego nie rozumiem dlaczego reżyser postanowił wyciąć najważniejsze sceny filmu (20 min.), które wiele tłumaczą o filmie.Jak obejrzałam pełną wersję reżyserską to wiele się wyjaśniło. Może ktoś zna odpowiedż? Tak na marginesie 10/10 rewelacja
Reżyser tłumaczył usunięcie tych scen "zbyt wolnym tempem i klimatem, nie przystającymi do reszty filmu oraz restrykcjami czasowymi, obligującymi go do projekcji, zamykającej się poniżej 140 minut."
no właśnie. mnie osobiście podoba się bardziej kinowa wersja. Kilka scen z reżyserskiej mi się nie podobało.
nie wszystkie były super, ale bardzo potrzebne, bo wiele tłumaczyło.
Np: scena gdzie terminatorowi T-1000 wyciągali z głowy mikroprocesor,
na końcu filmu T-1000 pokazuje Johnowi dlaczego musi zostać zniszczony i pokazuje na głowę. Z kinowej wersji nie dowiedziałam się dlaczego.