Słuchajcie, wiecie co przyszło mi do głowy? Czy cała seria "Terminator" to nie jest czasem zakamuflowana ekranizacja apokalipsy św. Jana? oto cytat:
"Potem wielki znak się ukazał na niebie:
Niewiasta obleczona w słońce
i księżyc pod jej stopami,
a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu.
2 A jest brzemienna.
I woła cierpiąc bóle i męki rodzenia.
3 I inny znak się ukazał na niebie:
Oto wielki Smok barwy ognia,
mający siedem głów i dziesięć rogów
- a na głowach jego siedem diademów.
4 I ogon jego zmiata trzecią część gwiazd nieba:
i rzucił je na ziemię.
I stanął Smok przed mającą rodzić Niewiastą,
ażeby skoro porodzi, pożreć jej dziecię.
5 I porodziła Syna - Mężczyznę,
który wszystkie narody będzie pasł rózgą żelazną.
I zostało porwane jej Dziecię do Boga
i do Jego tronu.
6 A Niewiasta zbiegła na pustynię,
gdzie miejsce ma przygotowane przez Boga,
aby ją tam żywiono przez tysiąc dwieście sześćdziesiąt dni.
7 I nastąpiła walka na niebie:
Michał i jego aniołowie mieli walczyć ze Smokiem.
I wystąpił do walki Smok i jego aniołowie,
8 ale nie przemógł,
i już się miejsce dla nich w niebie nie znalazło.
9 I został strącony wielki Smok,
Wąż starodawny,
który się zwie diabeł i szatan,
zwodzący całą zamieszkałą ziemię,
został strącony na ziemię,
a z nim strąceni zostali jego aniołowie."
Wszystko pasuje. Sara Conor spodziewa się syna który ma stanąć w przyszłości do walki o losy ludzkości. Sara to alegoria Matki Boskiej, John to aluzja do jezusa. a "Smok i jego aniołowie" to Skynet i posłuszne mu cyborgi. Ostatnie słowa apokalipsy przywodzą na myśl końcowe zwycięstwo ludzi nad Skynetem
Te człowieku idź leczyć się na nogi,bo na głowę już za późno. Matkę Boską porównywać do zmyślonej postaci Sary Connor,trzeba mieć nieżle narąbane pod sufitem.Pozdrawiam bono111,jedno z dziecineo na Filmwebie
Fajnie masz kwitek tylko tak się składa że on ma rację.
Ten co wymyślił Terminatora był zainspirowany Biblijną Apokalipsą, gdzies o tym kiedyś czytałem, ale nie wiem gdzie....
Z tą apokalipsą to bzdura. Postać Terminatora przyśniła się Cameronowi podczas pobytu we Włoszech, po przebudzeniu się z koszmaru od razu ją naszkicował, mowa oczywiście o endoszkielecie terminatora i tak powstała kultowa seria. T3 jest oczywiście do bani, dziwię się, że Cameron się na to zgodził :(
Powiedz co w tym filmie takiego jest,że uważasz iż jest do bani,bo jak dla mnie film świetny
Powiedz co w tym filmie takiego jest,że uważasz iż jest do bani,bo jak dla mnie film świetny
Powiedz co w tym filmie takiego jest,że uważasz iż jest do bani,bo jak dla mnie film świetny
Powiedz co w tym filmie takiego jest,że uważasz iż jest do bani,bo jak dla mnie film świetny
Może coś źle zrozumiałem ale chyba nie. Skoro skynet jest wirusem w sieci i nie ma głównego rdzenia bo istnieje w naszych domowych komputerach (tak powiedział John na koniec filmu) to atakiem nukleatnym na ludzi skynet zniszczy sam siebie. Bo bomba atomowa raczej nie oszczędzi komputerów :)
To właśnie jest do bani!
Ech...
Po 1) ludzie gineli by nie tylko od bezposrednich fal uderzeniowych bomb, ale wiecej od promieniowania
Po 2) skynet to glownie kompy w bazach wojskowych. Niektore z nich napewno przetrwałyby atak, tak jak przetrwał schron w którym byl John
Po 3) jesli przezyli ludzie, to kompy tym bardziej. Ludzie to organiczne istoty podatne na obrazenia.
Po 4) powracaja do drugiego- przynajmniej czesc baz wojskowych w USA napewno jest przystosowana do przetrzymanai ataku nuklearnego. W sumie wystarczylaby jedna
Faktem jest jednak, ze po takim ataku poszczegolne 'czesci' SkyNeta bylyby miedzy soba odseparowane. Jedynie komputery w bazach wojskowych by cos znaczyly, gdyz nie dosc ze sa mocniejsze to na dodatek mialy dostep do robotow.
A domowe piecyki ? Kompletnie bez znaczenia, gdyz i tak nie mialy by jak wplywac na czynniki zewnetrzne( jak taki PC mialby stanowic zagrozenie? Podkrecic szybkosc wiatraczka bys sie przeziebil?)
No chyba ze wszystkie bez przeszkod moglyby sie komunikowac ze soba za pomoca jakies sieci.
Raczej to jest do bani. Lacznosc by calkowicie padla, wiec jak SkyNet mialby dawac rozkazy robotom? Chyba ze te chodzily by na wlasnym oprogramowaniu, prostych skryptach. Oczywiscie na czyms takim dzialaly wszystkie Terminatory wyslane w przeszlosc, ale nie zapominajmy ze gdy zaczela sie wojna maszyny byly o wiele bardziej prymitywne.